Premiera finałowego sezonu „Stranger Things” jest już tuż za rogiem, a o serialu zrobiło się głośno za sprawą skandalu, który Netflix chciałby utrzymać w tajemnicy. Wszystko za sprawą Davida Harboura, który ma za sobą kilka wyjątkowo nieciekawych tygodni i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się uspokoić w najbliższym czasie. Po zamieszaniu wywołanym brutalnie osobistym albumem jego byłej żony Lily Allen, gwiazdor „Stranger Things” znalazł się w centrum kontrowersji związanej z Millie Bobby Brown, jego serialowej córki, z którą od lat występuje w popularnym serialu streamingowego giganta.