Andrew Garfield zdradził, czy wróci w „Spider-Manie 4”!

Andrew Garfield odniósł się do plotek łączących go z kolejnym powrotem do roli Spider-Mana. Według spekulacji aktor miałby ponownie wystąpić u boku Toma Hollanda w „Spider-Manie 4” oraz w innych projektach Marvela z serii „Avengers”.

Czy można jeszcze wierzyć w Spider-Manowe deklaracje Andrew Garfieldowi?

Andrew Garfield w wywiadzie dla brytyjskiego wydania magazynu GQ stanowczo zaprzeczył plotkom, jakoby podpisał kontrakt na występ w „Spider-Manie 4”. Aktor przyznał jednak, że zdaje sobie sprawę, iż fani filmów o superbohaterach mogą mu nie uwierzyć, zwłaszcza po tym, jak przez cały 2021 rok zaprzeczał swojemu udziałowi w „Spider-Man: Bez drogi do domu”, a ostatecznie pojawił się na ekranie obok Toma Hollanda i Tobeya Maguire’a. 

„Muszę was rozczarować. Nie, nie wystąpię w tym filmie” – powiedział Garfield. „Ale wiem, że nikt mi już nie zaufa”. Zapytany, czy byłby zainteresowany powrotem jako Spider-Man lub udziałem w innym wysokobudżetowym hollywoodzkim projekcie, dodał: „Jeśli byłoby to zgodne z moją duszą i dawałoby radość. Może kiedyś będę miał piątkę dzieci i będę musiał odkładać na ich edukację” – stwierdził żartobliwie aktor.

Choć Garfield podkreślił, że plotki o jego zaangażowaniu w „Spider-Mana 4” są nieprawdziwe, to wspomniał również o swojej otwartości na projekty, które byłyby „unikalne, ekscytujące i miałyby wartość kulturową”. Aktor zadebiutował jako Peter Parker w 2012 roku w filmie „Niesamowity Spider-Man”, lecz jego przygoda z rolą zakończyła się po dwóch latach z powodu słabszych wyników finansowych kontynuacji. Powrót w „Bez drogi do domu” nazwał „najbardziej radosnym doświadczeniem w życiu”.

Sprawdź też: David Fincher reżyserem Harry’ego Pottera? „Chciałbym czegoś mroczniejszego i bardziej creepy”

Wielu fanów spekuluje, że Garfield mógłby pojawić się zarówno w „Spider-Manie 4”, jak i w kolejnych odsłonach „Avengers”, takich jak „Secret Wars”. Marvel Studios oraz Sony Pictures mogą jednak trzymać takie informacje w tajemnicy, aby ponownie zaskoczyć widzów, podobnie jak w przypadku „Spider-Mana: Bez drogi do domu”.

źródło: Variety/zdj. Sony