Box Office Polska – „Dziewczyny z Dubaju” największym polskim hitem. „Diuna” przebije granicę 1 mln widzów

W polskich kinach nadal największym zainteresowaniem widzów cieszą się „Dziewczyny z Dubaju”, które stały się już najpopularniejszą polską premierą roku. Świetnie cały czas radzi sobie także „Dom Gucci” z Lady Gagą. Tymczasem „Diuna” jest już dosłownie o krok przed przebiciem granicy 1 mln widzów.

Podczas gdy rząd ogłosił wprowadzenie nowych obostrzeń, które jeszcze mocniej ograniczą liczbę dostępnych miejsc w kinach, rekordowe wyniki na dużym ekranie osiąga film „Dziewczyny z Dubaju”. Podczas swojego drugiego weekendu film zobaczyło aż 190 262 widzów, co oznacza, że po 10 dniach od premiery sprzedano już ponad 602 tys. biletów. Produkcja nawiązująca do głośnej afery sprzed kilku lat stała się tym samym największą polską premierę tego roku i to zaledwie po dwóch weekendach wyświetlania.

Film „Dziewczyny z Dubaju” pozostawił daleko w tyle dotychczasowych liderów, wśród których znajdowały się filmu „Furioza” (492 tys.), nowe „Wesele” wyreżyserowane przez Smarzowskiego (485 tys.) oraz komedia „Teściowie” (439 tys.). Ogromne zainteresowanie filmem  Marii Sadowskiej przełożyło się także na wysoką pozycję w rankingu uwzględniającym zagraniczne premiery. W zestawieniu wszystkich tegorocznych premier „Dziewczyny z Dubaju” zajmują czwarte miejsce i ustępują na razie takim tytułom jak „Nie czas umierać” (1,6 mln widzów), „Diuna” (971 tys. widzów) oraz „Luca” (785 tys. widzów).

Na drugim miejscu utrzymała się produkcja „Dom Gucci” wyreżyserowana przez Ridleya Scotta. Film wyjątkowo dobrze radzi sobie w polskich kinach i zdołał utrzymać znaczną część zainteresowania – względem poprzedniego weekendu stracił zaledwie 25% widowni. W trakcie trzech dni zobaczyło go 111 525 widzów, co oznacza, że w sumie na seanse sprzedano już ponad 353 tys. biletów.

Trzecie miejsce zestawienia za ostatni weekend ponownie przypadło animacji „Nasze magiczne Encanto”. Nową produkcję Disneya zobaczyło przez trzy dni kolejne 51 448 widzów, co zwiększa łączną liczbę sprzedanych biletów do poziomu przekraczającego 134 tys. Nie jest to jednak wynik wypadający korzystnie na tle innych z tegorocznych animacji studia. Wystarczy przypomnieć, że film „Luca” debiutujący w kinach w czerwcu tego roku, po dwóch weekendach miał na koncie 136 tys. widzów, a co istotne, w jego przypadku wyjątkowo udane były także kolejne tygodnie. Niewiele lepiej „Nasze magiczne Encanto” poradziło sobie w bezpośrednim starciu z drugą z letnich premier Disneya, czyli animacją „Raya i ostatni smok”, którą po dwóch weekendach zobaczyło w Polsce nieco ponad 125 tys. widzów – co jednak warte podkreślenia, film ten był w momencie premiery w Polsce dostępny już od dłuższego czasu w cyfrowej dystrybucji.

Na koniec nie sposób nie wspomnieć o trwającej od sześciu tygodni rewelacyjnej passie „Diuny”, która jest o krok od przebicia granicy 1 mln widzów, co uczyniłoby ją drugim filmem pandemii, któremu udała się ta sztuka. Po ostatnim weekendzie na koncie produkcji znajduje się już
971 199 sprzedanych biletów.

źródło: sfp.pl / zdj. Kino Świat