Czy Mel Gibson wróci jako Mad Max? George Miller nie pozostawia złudzeń

W kinach możemy oglądać od kilku tygodni nową część filmowego uniwersum „Mad Max”, której przewodzi Anya Taylor-Joy. Film opowiadający historię młodej Furiosy radzi sobie jednak wyjątkowo kiepsko, a starsi fani serii zadają sobie znowu pytanie, czy jest jeszcze szansa na to, aby do roli Maksa powrócił Mel Gibson wcielający się w kultowego bohatera pierwszych trzech odsłonach serii. Co na to reżyser i twórca sagi?

Czy Mel Gibson wróci jako Mad Maks? Reżyser zabrał głos

Wypuszczone do kin w 2015 roku Na drodze gniewu na nowo ożywiło sagę o Mad Maksie i chociaż film nie okazał się finansowym sukcesem, to zbierał wyjątkowo pochlebne opinie od widzów i krytyków. Twórca serii George Miller postanowił jednak odstawić swojego bohatera na ławkę rezerwowych i skupił się na opowiedzeniu historii Furiosy, którą w filmie sprzed dziewięciu lat zagrała Charlize Theron.

W prequelu jej rolę przejęła Anya Taylor-Joy, ale film, od dwóch tygodni zalicza wyjątkowo kiepskie wyniki w kinach i najprawdopodobniej całkowicie przekreśla szanse na dalsze rozwijanie tego uniwersum. Wątpliwy wydaje się scenariusz, w którym studio Warner Bros. przy tak dużej wpadce finansowej zgodzi się na stworzenie kolejnego filmu w tym świecie, nawet jeśli do roli Maksa miałby powrócić Tom Hardy, a to właśnie zakładał Georgel Miller.

Sprawdź też: Znamy ceny pakietów Max w Polsce! Płać drożej, albo oglądaj bez 4K.

A co gdyby legendarnego bohatera miał zagrać po kilku dziesięcioleciach przerwy sam Mel Gibson? Dla wielu wiernych fanów aktora byłaby to wymarzona sytuacja, ale takie rozwiązanie jest niemal niemożliwe przynajmniej z dwóch powodów. Od wielu lat Gibson traktowany jest w Hollywood jako persona non grata i żadne studio nie odważyłoby się zaangażować aktora w projekt z wielomilionowym budżetem.

Co więcej, szans na powrót Mela Gibsona do roli Maksa nie widzi też sam George Miller, który w jednym z ostatnich wywiadów przyznał, że nie istnieje żadna historia skupiająca się na starszym Maksie. Nie mam żadnej historii ze starszym Maxem – reżyser przyznał w rozmowie na kanale Jake's Takes w serwisie YouTube [...] Nie wiem, co dzieje się z Maksem, gdy stuknie mu sześćdziesiątka. Nawet o tym nie myślałem.  

Od pewnego czasu mówiło się o tym, że Gibson miałby doprowadzić do realizacji piątej części Zabójczej broni, ale projekt cały czas tkwi w zawieszeniu i szanse na jego realizację maleją z każdym dniem. Obecnie gwiazdor Bravehearta pracuje nad nakręceniem kontynuacji Pasji”, najbardziej dochodowego filmu w swojej karierze. Przez ostatnie lata widzieliśmy go przede wszystkim w kilku filmach niskobudżetowych, a niedawno skończył pracę nad swoim nowym reżyserskim projektem „Flight Risk”.

źródło: Jake's Takes / zdj. Warner Bros.