Disney ma problem z filmowymi „Gwiezdnymi wojnami”. Nowy kinowy projekt trafił do kosza

To nie jest najlepszy czas dla fanów Gwiezdnych wojen. Ostatnio sporo głosów krytyki — ponownie — spłynęło na Disneya przy okazji serialu Akolita, który został już anulowany po pierwszym sezonie. Przed chwilą dotarły do nas wieści o tym, że nowy kinowy projekt z Daisy Ridley mającą wrócić do roli Rey został wstrzymany, a teraz mówi się o anulowaniu kolejnego projektu, którym miał zajmować się Taika Waititi.

Disney ma kłopoty z rozwijaniem kinowego uniwersum „Gwiezdnych wojen

Ostatnio franczyza „Star Wars” — mówiąc delikatnie — nie rozwija się po myśli włodarzy studia Lucasfilm. Niektóre z projektów dedykowanych platformie Disney+ borykają się z kiepską oglądalnością i niezbyt pochlebnymi opiniami od widzów. Sporo negatywnego rozgłosu marce przyniosła ostatnio premiera serialu Akolita, który został — jako pierwszy serial z tego uniwersum — oficjalnie anulowany z powodu fatalnej oglądalności i wielu kontrowersji.

To jednak nie koniec złych wieści ze świata stworzonego przez George'a Lucasa. Kilka dni temu pojawiły się doniesienia, że ​​ film „New Jedi Order”, w którym główną rolę ma ponownie zagrać Daisy Ridley wcielająca się w Rey, został wstrzymany i projekt potrzebuje więcej czasu na to, aby Disney mógł dopracować scenariusz i zastanowić się nad przyszłością produkcji. Teraz to samo źródło donosi, że w jeszcze większych tarapatach znalazł się inny z zapowiedzianych już dawno temu filmów.

Sprawdź też: Hit za hitem! Oto, co musisz zobaczyć na Netflix, Max, SkyShowtime, Apple TV+ i Disney+ w tym tygodniu!

Okazuje się, że projekt Taiki Waititiego można już niemal uznać za skreślony, bowiem według zakulisowych przecieków, jego rozwój został wstrzymany na czas nieokreślony. Reżyser, który zyskał uznanie widzów za sprawą filmu „Thor: Ragnarok” nie ma ostatnio zbyt dobrej passy. Chwilę temu Apple anulowało po pierwszym sezonie jego serial „Bandyci czasu i wygląda na to, że Disney nie jest przekonany, czy nadal chce rozwijać projekt wspólnie z Waititim. Projekt reżysera ogłoszono jeszcze w 2020 roku, kiedy Waititi miał na koncie Oscara za scenariusz do filmu „Jojo Rabbit” i wydawało się jeszcze, że może on wnieść świeżą perspektywę do uniwersum, ale po wpadkach takich jak „Thor: Miłość i grom” fani mają coraz więcej wątpliwości, czy Waititi mógłby zapewnić projekt, który spełniłby ich oczekiwania. W ciągu ostatnich czterech lat aktualizacje dotyczące filmu były dosyć oszczędne, a fani zaczęli spekulować, że projekt może zostać po cichu odłożony na półkę.

Taika Waititi

Prezes Lucasfilm, Kathleen Kennedy, zapewniała w kwietniu 2023 roku, że projekt jest nadal w fazie rozwoju, żartując, że „Taika jest trochę ślamazarny”, ale podkreślając przy tym, że „zdecydowanie nadal pracują nad filmem” Sam Waititi stwierdził natomiast we wrześniu zeszłego roku, że nie może dokończyć scenariusza. W obliczu najnowszych doniesień i statusu Waititiego perspektywa na to, że projekt kiedykolwiek powstanie, jest dosyć niewielka.

Aktualnie Disney ma więc spory problem z rozwijaniem kinowego uniwersum Gwiezdnych wojen. Od premiery ostatniej produkcji z dużego ekranu mija pięć lat, a jedynym projektem, który nabiera obecnie rozpędu, jest filmowa kontynuacja serialu The Mandalorian.

źródło: Daniel RPK / zdj. Lucasfilm