Tag: Taika Waititi

Disney wprowadził do streamingu jedną ze swoich ostatnich kinowych premier. Debiutujący w listopadzie „Pierwszy gol” okazał się wielką klapą na dużym ekranie, więc teraz spróbuje przyciągnąć widzów za pośrednictwem platformy Disney+.

Taika Waititi odnalazł kolejną gwiazdę swojego następnego filmowego przedsięwzięcia. W ekranizacji powieści „Klara i słońce” autorstwa Kazuo Ishiguro pojawi się Natasha Lyonne, gwiazda takich produkcji jak „Poker Face” czy „Russian Doll”.

Hitowa komediowa seria „Co robimy w ukryciu” powraca – niestety już po raz ostatni. Dzięki Harveyowi Guillénowi, który w wampirycznym mockumencie wciela się w rolę Guillerma, dowiedzieliśmy się, że ekipa trafiła już na plan i rozpoczęła prace nad szóstym i zarazem finałowym sezonem.

Taika Waititi porzucił pracę dla Marvela, aby skupić się na bardziej osobistych projektach. Najbliższy z nich będzie ekranizacją książki „Klara i słońce” autorstwa Kazuo Ishiguro. Do głównej roli w filmie przymierzana jest obecnie Jenna Ortega.

Mamy dobrą i złą wiadomość dla fanów „Co robimy w ukryciu”. Ekipa serialu wkrótce (bo już w przyszłym miesiącu) wejdzie na plan szóstego sezonu. Niestety potwierdzono zarazem, że najbliższa odsłona wampirycznego mockumentu będzie ostatnim spotkaniem z Laszlo, Nadją i resztą ulubionych krwiopijców z nowojorskiego Staten Island.

Taika Waititi przedstawił widzom jeden z lepiej przyjętych filmów Marvela – mowa oczywiście o „Thorze: Ragnarok” – ale wygląda na to, że do czasu objęcia roli za kamerą tamtego widowiska nie wiązał swojej przyszłości z komiksowym uniwersum. W nowym wywiadzie wyjawił, że propozycję szefa Marvel Studios Kevina Feigego przyjął z powodów finansowych.

W ubiegłym miesiącu w ofercie platformy HBO Max zadebiutował finałowy odcinek drugiego sezonu pirackiego rom-comu „Nasza bandera znaczy śmierć”. Choć produkcja spotkała się z ogromnym entuzjazmem widzów i krytyków decyzja o trzeciej odsłonie jeszcze nie zapadła. Sprawę dodatkowo skomplikował właśnie Taika Waititi, występujący w roli słynnego kapitana Czarnobrodego. Uwaga, poniżej znajdzie się drobny SPOILER, co do ostatniego odcinka.

Disney przygotowuje dla nas kolejne filmy ze świata „Gwiezdnych wojen”, ale każdy z nich ma wśród widzów spore grono przeciwników. Niektórzy nie są zadowoleni z tego, że do roli Rey powróci Daisy Ridley i nie mogą zrozumieć, dlaczego Kathleen Kennedy powierzyła markę komuś takiemu jak Taika Waititi. Jakby tego było mało, reżyser postanowił właśnie dolać oliwy do ognia.

A więc mamy już stuprocentową pewność, że film „Thor 5” powstanie bez udziału Taiki Waititiego. Reżyser dwóch ostatnich odsłon rozstaje się z uniwersum Marvela, ale cały czas pozostaje związany z Disneyem. Ma teraz skupić się na tworzeniu swojego filmu w świecie „Gwiezdnych wojen”.

Marvel miał co prawda odchodzić od tworzenia zbyt wielu kontynuacji filmowych serii, ale najwyraźniej nie dotyczy to Thora. Studio zdecydowało się na rozpoczęcie prac nad piątą już częścią cyklu z Chrisem Hemsworthem w roli głównej. Studio chce jednak postawić na świeże podejście do przygód dziedzica Asgardu i szuka nowego reżysera! To oznacza, że po wyreżyserowaniu dwóch filmów do franczyzy nie powróci Taika Waititi!

Niedługo po tym, jak do sieci trafiły pierwsze recenzje nowego filmu Taiki Waititiego, produkcja z Michaelem Fassbenderem w roli trenera amatorskiej drużyny piłkarskiej reprezentującej Samoa Amerykańskie doczekała się następnej zapowiedzi.

Taika Waititi, reżyser mający w dorobku takie tytuły jak „Jojo Rabbit” czy „Thor: Miłość i grom”, podsunął fanom „Gwiezdnych wojen” drobną aktualizację na temat szykowanego przez siebie filmu. Wygląda na to, że prędko go nie zobaczymy.

Już w przyszłym miesiącu na platformę Max z drugim sezonem powróci piracka komedia „Nasza bandera znaczy śmierć”. Produkcja z Taiką Waititim w roli słynnego kapitana Czarnobrodego doczekała się właśnie pełnego zwiastuna.

Choć widzowie od dłuższego czasu ostrzą sobie zęby na nowy film w reżyserii Taiki Waititego, wygląda na to, że „Pierwszy gol” może koniec końców wiązać się ze sporym rozczarowaniem. Wielokrotnie odsuwana przez Searchlight Pictures sportowa komedia z Michaelem Fassbenderem doczekała się pierwszych recenzji.

Platforma Max ujawniła przybliżony termin premiery długo zapowiadanego, drugiego sezonu pirackiej komedii „Nasza bandera znaczy śmierć”. Produkcję z Taiką Waititi w roli słynnego kapitana Czarnobrodego zobaczymy jeszcze tej jesieni. Rzućcie okiem na kilka premierowych kadrów.