Disney przestraszył się krytyki „Królewny Śnieżki”. Film kosztował fortunę i będzie poprawiany

Disney opóźnił niedawno premierę aktorskiej wersji „Królewny Śnieżki” aż o rok. Najnowsze doniesienia ujawniają, że powodem tej decyzji jest wszechobecna wśród włodarzy studia obawa o spektakularną porażkę filmu. Mówi się o gigantycznym wręcz budżecie, który miał zostać wydany na produkcję i zamiarze poprawy stworzonego pierwotnie materiału.

Królewna Śnieżka” opóźniona aż o rok. To efekt krytyki i chęci wprowadzenia zmian

Pod koniec października Disney potwierdził, że filmowa „Królewna Śnieżka” nie zawita do kin w marcu przyszłego roku. Premierę przesunięto aż o dwanaście miesięcy na 21 marca 2025 roku. Trudno jednak było usprawiedliwiać aż tak długie opóźnienie tylko strajkiem aktorów, który powinien zakończyć się w ciągu najbliższych tygodni. Naturalnym stało się, że część internautów zaczęła dopatrywać się w tej decyzji próby wyciszenia kontrowersji wywołanych w ostatnim czasie przez Rachel Zegler. Aktorka wcielająca się w główną bohaterkę naraziła się fanom oryginalnej animacji i bardziej konserwatywnej części widowni słowami krytykującymi oryginał z 1937 roku. Wcześniej na film spadła też ogromna krytyka po wycieku zdjęć z planu przedstawiających gromadę „magicznych stworzeń mających zastąpić w filmie siedmiu krasnoludków.

Aby chociaż częściowo pozbyć się nieprzychylnych komentarzy pod adresem projektu Disney zaprezentował niedawno pierwsze zdjęcie z filmu przedstawiające Królewnę Śnieżkę w towarzystwie siedmiu krasnoludków. Miało to udowadniać, że wbrew wcześniejszym doniesieniom studio zachowało w tym aspekcie wierność oryginałowi, ale ostatecznie wywołało jedynie kolejne spekulacje na temat próby ratowania filmu przez modyfikowanie wcześniejszych decyzji. Fatalne efekty specjalne zaprezentowane na zdjęciu sprawiły, że wiele osób nabrało przekonania, że zdjęcie stworzono w pośpiechu i że Disney zdecydował się na przesunięcie filmu aż o rok, aby dodać tradycyjne wersje krasnoludków do nagranego już wcześniej filmu w ponownych sesjach zdjęciowych. Te przypuszczenia potwierdza niejako najnowszy raport brytyjskiego serwisu Daily Mail, ujawniający, że Disney stara się wymyślić, jak uratować film, na który podobno wydał już 330 milionów dolarów. Tym, co najbardziej szokuje w przypadku tych doniesień, nie jest bynajmniej twierdzenie o probie ratowania produkcji, a kwota potencjalnego budżetu. Trudno sobie wyobrazić, na co Disney miałby wydać w przypadku tego tytułu aż taką kwotę, która czyniłaby z „Królewny Śnieżki” jeden z najdroższych filmów wszech czasów.

Disney będzie poprawiał „Królewnę Śnieżkę” w obawie przed wielką klapą

Źródło odpowiadające za tę informację przekonuje jednak, że Disney musiał zdecydować się na opóźnienie filmu aż o rok właśnie ze względu na to, że wydał na jej wyprodukowanie tak gigantyczną kwotę i jeśli „Królewna Śnieżka” okazałaby się finansową katastrofą, to mogłaby w pojedynkę sparaliżować wszystkie następne przeróbki animowanych klasyków oraz kontynuacje samej „Królewny Śnieżki”, które studio podobno już zaplanowało. Disney chce zrobić teraz wszystko, aby pozbyć się złych wspomnień o filmie wśród internetowych krytyków i przekonać ich do swojego projektu, tworząc po prostu świetny film. Do tego niezbędne jest jednak zastanowienie się nad tym, jakie zmiany należy wprowadzić, a następnie ich wprowadzenie.

Włodarze Disneya mają analizować aktualnie podobne przypadki z filmowej branży. Wymienia się w tym kontekście musical „Koty”, który został fatalnie przyjęty przez widzów i krytyków i został okrzyknięty jedną z najgorszych produkcji wszech czasów. Studio przygląda się też filmowej produkcji o Sonicu, która po pierwszym zwiastunie została mocno skrytykowana przez internautów za wygląd tytułowego bohatera. Studio Paramount Pictures odpowiedziało na tę krytykę i poprawiło efekty CGI, co ostatecznie przyniosło solidny wynik w kinach i przełożyło się na stworzenie prosperującej filmowej serii. Disney zdaje sobie sprawę z tego, że dobry wynik filmu osiągnie tylko wtedy, gdy spełni oczekiwania widzów i zdecydował, że chce dostarczyć do kin jak najlepszy produkt, ale wymaga to wprowadzenia wielu zmian – w tym tego, żeby krasnoludki i reszta postaci wyglądały dokładnie tak, jak powinny.

źródło: dailymail.co.uk / zdj. Disney / Tuukka Jantti / depositphotos