Drugi sezon „Andora” dopiero jesienią 2024? Tony Gilroy ujawnia termin rozpoczęcia zdjęć

Rozplanowany na dwa sezony, kolejny serial osadzony w świecie „Gwiezdnych wojen” trafi do widzów już w najbliższą środę. Tymczasem dowiedzieliśmy się, że druga połowa „Andora” może zadebiutować aż dwa lata po premierze debiutanckiej serii. Poznajcie szczegóły.

Mimo wcześniejszych zamysłów by rozłożyć prequel „Łotra 1” na aż pięć sezonów, serial zamknie się w dwóch seriach po dwanaście odcinków każdy. Produkcja opowie o początkach działalności Cassiana Andora w rodzącej się dopiero rebelii przeciwko Imperium. Historia ma zakończyć się tuż przed rozpoczęciem wydarzeń z filmu z 2016 roku.

Z nowego wywiadu z głównym twórcą tej produkcji, Tonym Gilroyem, dowiedzieliśmy się, że prace zdjęciowe nad drugą połową „Andora” ruszą jeszcze w tym roku, ale premiery sezonu należy spodziewać się dopiero za dwa lata. Oto pełny fragment rozmowy.

Moje zaangażowanie w społeczność [„Star Wars”] nie było może i największe, ale na etapie uporania się z [serialem] będę miał na koncie 26 godzin „Gwiezdnych wojen”. Będę wtedy prawdziwym „graczem”. Więc zostaję na pokładzie, to jest główny news. Jeszcze przez dwa lata. Zaczynamy filmować drugą część w listopadzie. (...) Nasz wcześniejszy wzór wskazywał na dwa lata [od początku produkcji do udostępnienia serialu] ale... filmujemy od listopada do sierpnia. A postprodukcja zajęła nam ostatnio około roku. 

Warto dodać, że mimo zapowiadającego się długiego okresu oczekiwania na finałową odsłonę przygód Cassiana Andora, produkcja ma tę przewagę nad częścią innych produkcji z „Gwiezdnych wojen”, że dysponuje przybliżonym terminem premiery. Tego samego nie można powiedzieć o kilku innych projektach z tego uniwersum – zwłaszcza kinowych widowiskach. W ostatnich dniach Disney skreślił z kalendarium premier długo zapowiadany i obarczony zakulisowymi problemami film „Rogue Squadron”. Z kolei pełnometrażowa produkcja, za którą odpowiedzieć ma reżyser i scenarzysta Taika Waititi zadebiutuje na ekranach najwcześniej w 2025 roku.  

Oprócz powracającego w głównej roli Diega Luny w „Andorze” pojawią się Stellan Skarsgård (widoczny na nowym zdjęciu poniżej), Forest Whitaker, Kyle Soller, Alex Lawther, Denise Gough oraz Genevieve O'Reilly, która po raz kolejny wcieli się w Mon Mothmę, liderkę Rebelii. W gronie reżyserów znajdują się Toby HaynesBen Caron („Sherlock”, „Wallander”) i Susann White („Kroniki Times Square”, „Masters of Sex”). Recenzje serialu nie zostały jeszcze udostępnione, ale wczesne opinie zamieszczone w mediach społecznościowych już wskazują na bardzo udany powrót do odległej galaktyki. Poniżej znajdziecie nasze, wczesne wrażenia z seansu czterech pierwszych odcinków. Pełna recenzja jeszcze dziś wieczorem.  

zdj. Disney