To dobry czas dla miłośników „The Last of Us”. Kilka tygodni temu na półki trafił udany remake pierwszej gry, a na przyszły rok zaplanowano premierę serialowej adaptacji. W oczekiwaniu na produkcję HBO warto zerknąć na krótkometrażowy film „All Gone” będący fanowskim spin-offem opowieści o Joelu i Ellie.
Akcja fanowskiego szorta rozgrywa się we Francji w uniwersum „The Last of Us”, równolegle z wydarzeniami oryginalnej gry. Głowy bohater Nathan i jego brat Sam usiłują przetrwać w świecie wyniszczonym przez śmiercionośną epidemię. Podobnie jak pierwowzór, „All Gone” ma opowiedzieć historię eksplorującą motywy zemsty, odkupienia i żałoby.
„Czy to w odniesieniu do fabuły, czy scenografii, kostiumów, rekwizytów i muzyki – próbowaliśmy jak tylko się dało zbliżyć do oryginału” – opowiadał reżyser i scenarzysta projektu Alexandre Delol, zawodowo fotograf i operator filmowy. „Uwielbiam pierwszą część The Last of Us. Gdy [gra] ukazała się w 2013 roku, zainspirowała mnie do stworzenia krótkometrażowego filmu o zombie, zatytułowanego Way of Death. Wraz z premierą drugiej odsłony naprawdę się zaangażowałem i postanowiłem pójść jeszcze dalej: oddać hołd grze przy znacznie większych środkach”.
W głównej roli w „All Gone” pojawia się francuski youtuber Edward. Produkcja potrwa około 15 minut. Premiera 24 września. Poniżej zwiastun.
Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym miesiącu HBO pokazało pierwszą zapowiedź serialowej ekranizacji gry Naughty Dog. Jako producenci wykonawczy, scenarzyści i współtwórcy za serię odpowiadają Neil Druckmann i Craig Mazin. W gronie reżyserów są natomiast: Kantemir Balagov, Jasmila Žbanić, Ali Abbasi, Peter Hoar, Jeremy Webb i Liza Johnson. Główne role grają: Pedro Pascal (Joel) i Bella Ramsey (Ellie).
Źródło: Bloody Disgusting / zdj. Naughty Dog / Sony