Tag: Craig Mazin

Piraci z Karaibów nie byli widziani na dużym ekranie już prawie siedem lat. Disney cały czas ma jednak w planach powrót do popularnej franczyzy i chce postawić na nową obsadę. Teraz okazuje się, że nowe otwarcie w świecie „Piratów z Karaibów” może poprowadzić Ayo Edebiri, która niedawno rozstała się z projektem Marvela.

HBO przymierza się do przewidzianego na następny miesiąc startu zdjęć do drugiego sezonu „The Last of Us”. Ujawniono właśnie, że do zrealizowania najbliższych rozdziałów hitowego dramatu post-apo zatrudniono aż czterech nowych reżyserów. Wśród nich znalazł się Mark Mylod, nagrodzony niedawno statuetką Emmy współtwórca dramatu „Sukcesja”.

Piraci z Karaibów od sześciu lat czekają na kolejną filmową przygodę. Od kilku dawana mówi się o kilku pomysłach Disneya na kontynuowanie hitowej serii, a teraz wygląda na to, że wiemy już w końcu, który z nich otrzyma szansę zrealizowania. Craig Mazin, showrunner i scenarzysta „The Last of Us” potwierdził, że studio zaakceptowało jego pomysł na nowe otwarcie w świecie „Piratów z Karaibów”.

Na początku tego miesiąca w polskich sklepach ukazał się dwupłytowy album ze ścieżką dźwiękową do pierwszego sezonu „The Last of Us”, serialowej adaptacji słynnej gry wideo. Zerknijcie, jak prezentuje się wydanie znakomitego, ponad dwugodzinnego soundtracku na krążkach CD, za które odpowiadają wytwórnie fonograficzne Milan Records i Sony Music Poland.

Ilekroć do sieci trafiają nowe wieści o ekranizacji gry „Borderlands”, dowiadujemy się o zakulisowych kłopotach produkcji. Miłą odmianą będzie zatem fakt, że widowisko w reżyserii Tima Millera („Deadpool”) doczekało się właśnie daty premiery!

Kłopotów ekranizacji gry „Borderlands” ciąg dalszy. Zapowiedziany jeszcze w 2015 roku projekt wciąż napotyka na swej drodze liczne przeszkody. Choć zdjęcia oficjalnie zakończono dwa lata temu, produkcja jakimś cudem nie może dobiec końca. Doniesienia sugerują, że sytuacja jest na tyle zła, że z filmem postanowił pożegnać się Craig Mazin („The Last of Us”, „Czarnobyl”).

Steven Spielberg jest fanem serialowej adaptacji „The Last of Us”. Z nowego wywiadu dowiadujemy się, że słynny filmowiec napisał list do współtwórcy serii Craiga Mazina, w którym wychwala zwłaszcza jeden z odcinków.

Rychła realizacja kolejnego serialu z Pedro Pascalem w roli głównej stanęła pod dużym znakiem zapytania. Po tym, jak oficjalnie potwierdzono, że pre-produkcja drugiego sezonu „The Last of Us” została wstrzymana w związku z trwającym w Hollywood strajku scenarzystów podobny los może podzielić flagowa produkcja Disney+. Mowa o szykowanym przez Jona Favreau czwartym sezonie „The Mandalorian”.

Wraz z finałowym odcinkiem „The Last of Us” w sieci zaczęły pojawiać się pierwszej informacje o planowanym już przez HBO drugim sezonie. Jedna z wypowiedzi twórców serialu potwierdza, że kolejna seria odcinków nie zdoła pomieścić całej historii opowiedzianej w sequelu gry.

W premierowym odcinku „The Last of Us” znalazło się kilka ciekawych zmian względem zakresu narracji znanej z gry studia Naughty Dog. Prolog otwierający serial przenosi widzów do końcówki lat 60. i przedstawia pierwszą publiczną wzmiankę o zarodnikach, które w przyszłości okażą się zagładą dla cywilizacji. Scena mająca wytłumaczyć widzom działanie grzyba z gatunku znanego jako Kordyceps mogła rozegrać się inaczej – tłumaczą twórcy serialu.

Gry wideo nie miały w przeszłości zbyt wiele szczęścia do udanych adaptacji, ale wygląda na to, że niekorzystna tendencja w końcu zaczyna się odwaracać. Do sieci wpadły pierwsze recenzje serialowego podejścia do konsolowego klasyka, „The Last of Us”. Krytycy opisują produkcję HBO Max jako najlepsze tego rodzaju dokonanie w historii.

Tim Miller, czyli twórca takich filmów jak „Deadpool” czy „Terminator: Mroczne przeznaczenie” zajmie się reżyserią dokrętek do pełnometrażowej adaptacji gry „Borderlands”. Ze stanowiskiem tym wcześniej związany był Eli Roth („Śmiertelna gorączka”, „Hostel”), jednak filmowiec znany z horrorów ma obecnie ręce pełne roboty. Dlaczego? O tym poniżej.

W internecie zadebiutowała nowa zapowiedź gorąco wyczekiwanego serialu „The Last of Us” od platformy HBO Max. W niespełna dwuminutowym klipie twórcy adaptacji kultowej gry opowiadają o kulisach powstawania produkcji. Zgodnie ze słowami Craiga Mazina („Czarnobyl”), współtwórcy projektu, widzowie mogą spodziewać się nieco zmian względem materiału źródłowego. „Zmiany muszą być przeprowadzane mądrze. Mówimy więcej. Jest tak wiele rzeczy pomiędzy”. - mówi filmowiec

To dobry czas dla miłośników „The Last of Us”. Kilka tygodni temu na półki trafił udany remake pierwszej gry, a na przyszły rok zaplanowano premierę serialowej adaptacji. W oczekiwaniu na produkcję HBO warto zerknąć na krótkometrażowy film „All Gone” będący fanowskim spin-offem opowieści o Joelu i Ellie.

Za pośrednictwem swego konta na Instagramie reżyser pierwszego odcinka nadchodzącej serialowej adaptacji HBO kultowej już gry wideo podzielił się zdjęciem z planu. Fotografia każe sugerować zakończenie prac na planie pierwszego odcinka serii.