„Godzilla Minus One” stała się kasowym hitem i przy okazji jednym z najlepszych filmów o słynnym japońskim potworze. Możemy więc cieszyć się na najnowsze wieści: zapowiedziana już kontynuacja tamtego widowiska powstanie ze znacznie wyższym budżetem. Co jeszcze ma w zanadrzu reżyser Takashi Yamazaki?
„Godzilla Minus One 2” może pokazać znacznie większe widowisko
Po tym jak nagrodzony Oscarem za efekty specjalne film Takashiego Yamazakiego poradził sobie w globalnych kasach, nikogo pewnie nie zaskoczy, że nagle jego przyszłe projekty stały się dla wytwórni priorytetowe. W nowym wywiadzie reżyser wyjawił właśnie, że druga część jego „Godzilli” będzie znacznie droższa od pierwszego filmu.
Rozmawiając z Variety reżyser wyjawił, że trwają obecnie prace nad scenariuszem filmu. Za kulisami toczą się też przygotowania części planowanych sekwencji akcji. Na chwilę obecną są one na etapie tworzenia storyboardów. Choć Yamazaki nie przyznał, ile dokładnie wytwórnia Toho jest gotowa zainwestować w sequel „Godzilla Minus One” reżyser wyjawił, że na pewno będzie to kwota znacznie wyższa od przeznaczonej na pierwszą część. Przypomnijmy, że za tamtą produkcję zapłacono kwotę w przedziale 10-15 mln dolarów. W samych kinach film zarobił natomiast aż 116 mln dolarów.
Nie wiemy nadal, czy nadchodząca produkcja będzie bezpośrednią kontynuacją wydarzeń z „Godzilla Minus One”, czy opowie widzom zupełnie nową historię. Przypomnijmy, że nagrodzony przez amerykańską Akademię Filmową dramat science fiction rozgrywał się w powojennej Japonii, znajdującej się na skraju upadku. Głównym bohaterem był Kōichi Shikishima (w tej roli Ryounosuke Kamiki) – były pilot kamikaze, który wskutek ataku Godzilli stracił całą rodzinę. Kilka lat później, pogrążony w żałobie Shikishima musi ponownie zmierzyć się z potworem, tym razem w towarzystwie Noriko (Minami Hamabe), która tak jak on, została na świecie całkiem sama.
Sprawdź też: Ex-wilkołak zostaje... łowcą Wilkołaków! Taylor Lautner zagra samego siebie polującego na bestie
Nie tylko sequel „Godzilla Minus One”. Yamazaki szykuje też film z J.J. Abramsem
Warto dodać, że obok przygotowań sequela „Godzilla Minus One” Yamazaki szykuje zupełnie inny projekt. Wraz z J.J. Abramsem („Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”), jego studiem Bad Robot i wytwórnią Sony Pictures japoński filmowiec zamierza nakręcić film „Grandgear”, który będzie jego anglojęzycznym debiutem.
Tym razem Takasha Yamazaki pokaże nam swoje całkowicie autorskie dzieło – to on napisał do „Grandgear” scenariusz i będzie reżyserem oraz głównym producentem. Filmowiec nie mógł narzekać na niedostatek propozycji, które posypały się pod jego adresem po wielkim sukcesie filmu o wielkim kaiju. Na Deadline pisano w zeszłym roku, że gdy tylko rozeszły się plotki na temat „Grandgear”. O przekazaniu praw Sony Pictures zadecydowały nie tylko warunki finansowe, ale i obietnica skierowania widowiska na ekrany kinowe. Innym istotnym elementem były powiązania wytwórni z innymi japońskimi studiami.
Sprawdź też: Byle do świtu! Szalony horror „Until Dawn” z nowym zwiastunem
Niestety na chwilę obecną nie wiemy, o czym opowie nowy film Yamazakiego. Nie zdradzono też, czy reżyser najpierw wejdzie na plan „Grandgear”, czy zważywszy na powodzenie „Godzilla Minus One”, w pierwszej kolejności skieruje uwagę na sequelową odsłonę Godzilli.
Co bardzo ciekawe, innym projektem, o którym mówiło się w kontekście Yamazakiego były też nowe „Gwiezdne wojny”. Choć akurat te wieści należy potraktować, jako czystą spekulację, Japończyk powiedział jeszcze w grudniu 2023 roku, że jego marzeniem byłoby wyreżyserowanie filmu w odległej galaktyce, który nawiązywałby do elementów kultur Dalekiego Wschodu.
źródło: Slash Film / Deadline / Variety / zdj. Toho