Indiana Jones powróci? Disney szykuje reboot legendarnej serii

Choć „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” okazał się finansowym rozczarowaniem, Disney i Lucasfilm nie zamierzają porzucać jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych marek. Jak donosi serwis The DisInsider — studio pracuje nad pełnym rebootem serii. Oficjalna zapowiedź może nadejść już podczas przyszłorocznego D23 Expo.

Możliwy reboot Indiany Jonesa — co wiemy?

Na razie jednak Lucasfilm planuje dać marce chwilę wytchnienia. Po chłodnym przyjęciu ostatniego filmu zarówno przez krytyków, jak i widzów, decyzja o „odpoczynku” dla franczyzy wydaje się rozsądna. Szczególnie że „Artefakt przeznaczenia” kosztował aż 329 milionów dolarów, a globalne przychody na poziomie 384 milionów oznaczały dla Disneya ogromne straty. Dla porównania — „Królestwo Kryształowej Czaszki” w 2008 roku zarobiło ponad 790 milionów.

Film Jamesa Mangolda, pierwszy z serii niewyreżyserowany przez Stevena Spielberga, nie porwał widzów tak jak wcześniejsze odsłony. Zdaniem Mangolda, wpływ na to mogła mieć niechęć do ponownego obsadzenia 81-letniego Harrisona Forda.

Sprawdź też: Nowy Superman zdradza ulubiony film superbohaterski. Nie zgadniecie, który wybrał!

Plotki o kontynuacji z Phoebe Waller-Bridge czy o angażu Chrisa Pratta ostatecznie nie znalazły potwierdzenia, a sam Ford oficjalnie pożegnał się z rolą. Nie oznacza to jednak, że Indiana Jones zniknie na dobre. Studio widzi w tej postaci potencjał podobny do Jamesa Bonda — bohatera, którego można odświeżać dla kolejnych pokoleń. 

źódło: World of Reel/zdj. Dinsney