J.J. Abrams opowiada, jak przekonał Harrisona Forda do powrotu w „Skywalker. Odrodzenie”

Do najbardziej emocjonalnych momentów „Skywalker. Odrodzenie” należy niewątpliwie powrót uwielbianego przez fanów przemytnika. W najnowszym wywiadzie reżyser filmu J.J. Abrams opowiada, w jaki sposób udało mu się przekonać Harrisona Forda, by raz jeszcze, na potrzeby zwieńczenia sagi, wcielić się w postać Hana Solo. Rzućcie okiem poniżej.

Po „Przebudzeniu Mocy” Harrison Ford zapewniał, że więcej go już jako Hana Solo nie zobaczymy. Zgodnie z pierwotnymi założeniami, epizod IX miał pochylić się nad postacią księżniczki Lei i to ona, a nie Solo, miała przekonać syna do przejścia na Jasną Stronę Mocy. Niestety, Carrie Fisher zmarła na krótko przed premierą „Ostatniego Jedi” a scenarzyści dysponowali zbyt oszczędnym materiałem zarejestrowanym do poprzednich epizodów, by z Lei zrobić bohaterkę wystarczająco prominentną. Konsekwentnie, by nawiązać do dziedzictwa Bena Solo, Abrams i Chris Terrio napisali na potrzeby filmu scenę, w której do Kylo Rena przemawia jego zmarły ojciec. Jak tłumaczy reżyser, Forda trzeba było przekonać, by powrócił do roli:

Spotkaliśmy się i rozmawialiśmy, jakby to mogło wyglądać. Harrison to jeden z najlepszych ludzi na świecie (...) jedyne co chciał zrozumieć to użyteczność postaci. „Jaka jest moja rola w tym wszystkim?” Przekonanie go sprowadziło się do tego, by przysiąść z nim i wyjaśnić, jaka jest nasza intencja. Rozmawialiśmy o tym przez dłuższy czas, wysłałem mu kilka stron [scenariusza]. Zrozumiał i, jak mogliście zobaczyć, był wspaniały. 

 Chris Terrio, współscenarzysta filmu, o powrocie Solo opowiadał następująco:

Dla mnie i JJ'a, [ta scena] pokazuje jak Ren, po śmierci mamy, jest w stanie poprosić o wybaczenie i poprosić o nie swojego ojca. Nie jest w stanie cofnąć tego, co zrobił, ale jak mówi Han: „twoja mama odeszła, ale to, co reprezentowała, wciąż żyje.” [Ren] wciąż może naprawić przyszłość. 

źródło: Comicbook.com / zdj. Disney