John Williams ukończył nagrywanie ścieżki dźwiękowej do „Indiany Jonesa 5”. Kompozytor nie przejdzie na emeryturę

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom John Williams nie zamierza żegnać się z rolą kompozytora filmowego po domknięciu prac nad „Indianą Jonesem i artefaktem przeznaczenia”. Z nowego wywiadu poświęconego bieżącym projektom kompozytora dowiedzieliśmy się też, że nagrania ścieżki dźwiękowej do piątej odsłony przygód Indy'ego ostatecznie dobiegły końca.

Prace w studio nagraniowym zakończyły się jeszcze 10 lutego – wyjawił Williams. W rozmowie z dziennikarzem Variety kompozytor wyjaśnił, że pomimo sugestii o rychłym przejściu na filmową emeryturę, pozostanie do dyspozycji, jeżeli na horyzoncie pojawi się obiecujący projekt. 

Być może miałem to na myśli wtedy, pod wpływem chwili. Ale nigdy nie chce się mówić „nie” tak kategorycznie. Jeżeli Steven [Spielberg] bądź inny reżyser przyjdzie do mnie z materiałem, który okaże się tak poruszający, że aż będzie chciało się pobiec do fortepianu – jeżeli to się wydarzy, z odpowiednią dozą energii, nie mógłbym niczego wykluczyć

W tym samym wywiadzie Williams wyjawił, że na potrzeby „Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia” nagrał aż półtorej godziny muzyki. „Jestem dość zadowolony z efektu. Usłyszycie sporo nowego materiału. Stary materiał działa bardzo dobrze jako punkt odniesienia, ale świetnie bawiłem się [przy nowych kompozycjach] (...) Harrison jest w tym filmie wspaniały. Wygląda i porusza się pięknie. Najlepsza część [„Indiany 5”] to dla mnie scenariusz, zwłaszcza dialogi pomiędzy Harrison i Phoebe [Waller-Bridge]. Coś w stylu klasycznej dynamiki [Audrey] Hepburn i [Spencera] Tracy'ego”. 

Przypomnimy, że „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia” rozegra się na wiele lat po zakończeniu drugiej wojny światowej, ale przeciwnikami popularnego bohatera ponownie będą naziści chcący jeszcze raz przejąć kontrolę nad światem. Produkcja zabierze nas do 1969 roku i pokaże, jak Indiana odnajduje się w erze wyścigu kosmicznego pomiędzy USA i ZSRR. Chęć przegonienia Rosjan przez Amerykanów i wylądowania na Księżycu niesie ze sobą kilka niewygodnych dla Indiany Jonesa faktów. W opracowywanie kosmicznych planów zaangażowani są bowiem byli naziści.

Sprawdź też: Prequel „To” oficjalnie zamówiony przez HBO Max. Za kamerą wielu odcinków stanie Andy Muschietti

W głównego złoczyńcę Vollera wcielił się Mads Mikkelsen. To nazista szukający tajemniczego artefaktu, który dałby mu wielką moc. Indiana Jones będzie próbował przeszkodzić Vollerowi w osiągnięciu celu i spróbuje dotrzeć do artefaktu jako pierwszy. Pomocnikiem Vollera będzie Klaber, w którego wcielił się Boyd Holbrook. Po stronie Indiany stanie natomiast Helena, chrześnica Henry'ego Jonesa Jr. (w tej roli wspomniana wcześniej Waller-Bridge).

Premierę filmu zapowiedziano w kinach na 30 czerwca tego roku. W obsadzie są także: Antonio Banderas, Toby Jones, Thomas Kretschmann, Shaunette Renée Wilson. Reżyserią zajął się James Mangold („Logan”).

Źródło: Variety / zdj. Disney