Prezydent Lucasfilm, Kathleen Kennedy wbrew wszystkim plotkom nie przestanie nadzorować filmowych i serialowych produkcji z uniwersum Gwiezdnych Wojen. Disney przedłużył kontrakt z Kennedy o kolejne trzy lata.
Filmowe produkcje spod szyldu Gwiezdnych Wojen przeżywają w ostatnich miesiącach lekki kryzys spowodowany kiepskim wynikiem finansowym filmu Han Solo, który w weekend otwarcia zarobił jedynie 83,3 miliona dolarów, a ostatecznie zebrał z kas na całym świecie jedynie 392 miliony dolarów, z czego 213 milionów z rynku amerykańskiego i 179 milionów z pozostałych krajów. Mając w pamięci, że budżet filmu wyniósł około 275 milionów dolarów bez kosztów promocji, analitycy szacują, że Disney stracił na filmie od 50 do 80 milionów dolarów.
Co więcej, masa wiernych fanów sagi skarżyła się również na sam poziom produkcji ukazujących się w ramach odświeżonej trylogii Star Wars, zarzucając twórcom nieciekawe postacie i rozwiązania fabularne oraz brak szacunku do postaci z klasycznych trylogii.
Sam szef Disneya przyznał w jednym z ostatnich wywiadów, że zbyt częste premiery filmów ze świata Gwiezdnych Wojen były błędem i w najbliższych latach możemy spodziewać się większych przerw pomiędzy premierami kolejnych filmów. W związku z tym Disney postanowił mocno przemodelować swoje dotychczasowe plany na rozwój filmowego uniwersum, co spowodowało anulowanie wszelkich spin-offów i skupienie się na aktualnych projektach, którymi są przede wszystkim IX Epizod sagi, a także produkcje, nad którymi pracują już twórcy Gry o Tron, czyli David Benioff i D.B. Weiss, oraz Rian Johnson.
Trudno jednak oczekiwać, aby po jednej wpadce przedstawiciele Disneya chcieli rezygnować z usług Kathleen Kennedy. Tym bardziej że od premiery Przebudzenia Mocy filmy z Gwiezdnych Wojen zebrały z kas kin prawie 4,5 miliarda dolarów. Włodarze amerykańskiego giganta zdecydowali więc o przedłużeniu kontraktu z Kennedy o kolejne trzy lata, czyli do 2021 roku. Według informacji zza kulis szefowie studia chcą, aby rozwój marki Star Wars opierał się w najbliższych latach nie tylko na kinowych produkcjach, ale również o serwis streamingowym Disney Play, który zadebiutuje już w przyszłym roku. Jak na razie trafią na niego seriale animowane i aktorskie, ale nie wykluczone, że z czasem Disney zdecyduje się na przygotowanie filmów przeznaczonych wyłącznie dla klientów serwisu.
źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Disney / Lucasfilm