Kolejny film Taiki Waititego ze sporym opóźnieniem. „Next Goal Wins” zobaczymy prawie pół roku później

„Next Goal Wins”, czyli sportowy komediodramat autorstwa Taiki Waititego, nie ma szczęścia. Film twórcy „Thora: Miłość i grom” doczekał się kolejnego przesunięcia premiery – tym razem okres oczekiwania wydłużono o aż pięć miesięcy.

W produkcji opartej na prawdziwych wydarzeniach pierwsze skrzypce gra Michael Fassbender („Wstyd”, „Prometeusz”), który wciela się w Thomasa Rongena. Film opowie historię przejęcia przez holenderskiego trenera amatorskiej drużyny piłkarskiej reprezentującej Samoa Amerykańskie. Pod wodzą Rongena drużyna odnotowała swoje pierwsze zwycięstwo w historii, dzięki czemu awansowała na 173 miejsce w rankingu FIFA. Było to największe osiągnięcie kadry od czasów powołania reprezentacji.  

Jeszcze kilka tygodni temu wytwórnia Searchlight Pictures wyznaczyła premierę filmu na końcówkę kwietnia przyszłego roku. Teraz okazuje się, że na sportowe widowisko trzeba będzie poczekać jeszcze dłużej – nowa data premiery to dopiero 22 września 2023

Sprawdź też: Adam Driver powalczy z dinozaurami tydzień później. Amerykańska premiera widowiska „65” opóźniona.

Obok Fassbendera na ekranie zobaczymy m.in. Oscara Knightleya, Davida Fane'a, Beulaha Koale, Uliego Latukefu, Rachel House, Willa Arnetta, Elizabeth Moss, Frankie Adams, Angusa Sampsona oraz Rhysa Darby'ego. Waititi sporządził scenariusz wraz z Ianem Morrisem („The Inbetweeners”) na podstawie filmu dokumentalnego o tym samym tytule z 2014 roku.

Zdj. Searchlight Pictures