Kto zostanie nowym Bondem? Ekspert przekonuje, że to powinna być czarnoskóra aktorka

Dwa lata temu pożegnaliśmy się z Jamesem Bondem granym przez piętnaście lat przez Daniela Craiga. Od tego czasu wszyscy miłośnicy serii o agencie 007 zastanawiają się, kto przejmie rolę najsławniejszego szpiega w historii kina. Czy kolejny James Bond powinien być czarnoskóry? A może powinna zagrać go kobieta? Ekspert ds. brytyjskich służb specjalnych przekonuje, że twórcy powinni postawić nawet na połączenie tych rozwiązań.

Kolejny James Bond zaskoczy fanów? Ekspert ds. wywiadu postawiłby na różnorodność

Od kilkunastu miesięcy wśród widzów toczy się dyskusja na temat nowego Bonda. Mówiło się już, że nowym agentem 007 mógłby zostać pierwszy raz w historii czarnoskóry aktor – wielu marzy się w tej roli Idris Elba, a niektórzy uważali, że to dobry moment, aby na dłuższy czas uczynić z agenta 007 kobietę. Brytyjski ekspert ds. służb specjalnych, John Taylor, twierdzi, że pójście jedną z tych dróg byłoby pożytecznym rozwiązaniem i sugeruje nawet, że twórcy mogliby postawić na obsadzenie w głównej roli czarnoskórej aktorki. Dlaczego? W rozmowie z magazynem The Telegraph, Taylor przekonywał, że uczynienie z Jamesa Bonda czarnoskórej osoby lub kobiety miałoby pozytywny wpływ na zwiększenie różnorodności w rekrutacji do prawdziwych agencji wywiadowczych. Taylor zajmujący się przez wiele lat szkoleniem agentów jest zdania, że czarnoskóre osoby i kobiety chętniej starałyby się o dołączenie do rządowych struktur szpiegowskich, gdyby zobaczyły na ekranie Bonda, z którym mogłyby się mocniej identyfikować.

Bond jest największą pomocą w rekrutacji” – przekonuje Taylor. „Jestem przekonany, że jedyną rzeczą, którą szefowie wywiadu chcieliby zmienić i, która może się jeszcze wydarzyć, jest to, że James Bond powinien być czarnoskórym mężczyzną lub kobietą, lub czarnoskórą kobietą. To sprawiłoby, że tacy ludzie również z uwagi na różnorodność, chcieliby dołączyć do wywiadu”.

Kobiety w roli Bonda na razie nie zobaczymy?

O ile pojawienie się czarnoskórego aktora w głównej roli w nowych filmach wydaje się całkiem możliwe, o tyle uczynienie z Bonda kobiety jest raczej mało prawdopodobne. Producentka serii, Barbara Broccoli odpowiadająca za to, kto ostatecznie przejmie rolę po Craigu, powtarzała już wielokrotnie, że kobieta nie powinna wcielać się w agenta 007. Zamiast przekształcania męskiej postaci w żeńską Broccoli jest zdania, że filmy powinny stawiać na tworzenie nowych, silnych bohaterek w rolach drugoplanowych.

Do tej pory wśród faworytów bukmacherów do otrzymania roli Bonda przez ostatnie kilkanaście miesięcy przewinęli się między innymi Aaron Taylor-Johnson, Henry Cavill, Tom Hardy czy Richard Madden. Według przecieków ze studia największe szanse na angaż ma Aaron Taylor-Johnson. Aktor podobno spotkał się już nawet z producentami i zrobił na nich pozytywne wrażenie. Cały czas musimy jednak czekać na oficjalne ogłoszenia w tej sprawie i miejmy nadzieję, że nadejdą one jak najszybciej.

Koniecznie sprawdź też:

źródło: The Telegraph / zdj. Universal Pictures / MGM