To będzie prawdziwa katastrofa Marvela. Nowy film z Brie Larson straci gigantyczne pieniądze?

Ostatnie niepowodzenia w kinach oraz słaba kondycja Marvela w streamingu sprawiła, że Brie Larson wracająca w listopadzie do roli Kapitan Marvel będzie dźwigała na swoich barkach już nie tylko własną karierę, ale też dobre imię całego Marvel Studios. Z najnowszych prognoz wynika jednak, że potężna superbohaterka może nie podołać temu zadaniu. Analitycy zakładają kolejną wpadkę i kiepski wynik „The Marvels”.

Marvel znowu zaliczy wtopę w kinach? Fatalne prognozy dla „The Marvels

Już 10 listopada do kin powróci Kapitan Marvel. Bohaterka grana przez Brie Larson tym razem wyruszy na kosmiczną przygodę wspólnie z dwiema innymi superbohaterkami. Towarzystwa dotrzymają jej Kamala Khan (Iman Vellani) oraz Monica Rambeau (Teyonah Parris). Pierwsza kinowa produkcja z Kapitan Marvel debiutowała na ekranach kin w 2018 roku i była pomostem pomiędzy „Wojną bez granic” oraz „Końcem gry”. To między innymi właśnie dlatego film cieszył się ogromnym zainteresowaniem i zebrał 153,4 mln dolarów w pierwszy weekend, a łączne wpływy w Stanach Zjednoczonych wyniosły 426,8 mln dolarów. Globalnie na koncie produkcji znalazło się aż 1,131 mld dolarów.

Jeszcze kilka tygodnia temu wydawało się, że film „The Marvels” będzie musiał stoczyć zacięty bój w walce o widza z drugą częścią „Diuny”, ale na szczęście dla Disneya, studio Warner Bros. zdecydowało się na przesunięcie premiery swojego filmu na marzec przyszłego roku. Najnowsza produkcja Marvela nie uniknie jednak rywalizacji z nową odsłoną „Igrzysk śmierci” (premiera 17 listopada) oraz animacją Disneya „Życzenie” (22 listopada).

Koniecznie sprawdź też:

Otwarcie poniżej 100 mln dolarów i wielkie straty na horyzoncie

Na ten moment w Disneyu słychać zapewne syreny alarmowe, bowiem sprzedaż biletów w przedsprzedaży wskazuje na wyjątkowo niskie zainteresowanie nowym filmem Marvela – aktualnie widzowie w Stanach Zjednoczonych pochłonięci są wielkim kinowym wydarzeniem w postaci koncertowego filmu Taylor Swift. O tym, jak źle wypada przedsprzedaż biletów niech świadczy to, że obecnie wynik filmu jest o 69% niższy niż w przypadku „Strażników Galaktyki 3” i o 42% słabsze niż w przypadku „Eternals”. Analitycy przewidują, że w pierwszy weekend widzowie zapłacą za bilety na  „The Marvels” od 50 do 75 mln dolarów. Byłoby to zdecydowanie najsłabsze otwarcie Marvela w tym roku. Trzeci film o Ant-Manie zebrał 106 mln dolarów, a ostatnia przygoda Strażników Galaktyki w trzy dni miała na koncie solidne 118 mln dolarów. Ostatni raz film Marvela otwarcie poniżej 100 mln dolarów zaliczył w listopadzie 2021 roku, kiedy produkcja „Eternals” zebrała 71 mln dolarów od widzów.

Przy takim otwarciu prognozy zakładają końcowy wynik filmu z Brie Larson na poziomie 121-189 mln dolarów. Na razie nie mamy prognoz przewidujących globalny wynik, ale przy takim wyniku w USA film okazałby się wielką katastrofą. Na jego produkcję Disney wydał bowiem aż 220 mln dolarów, co oznacza, że do wyjścia na zero potrzebuje 440 mln dolarów – z kas kin do studia trafia około 50% wpływów z biletów. 

Sprawdź też:

źródło: boxofficepro.com / zdj. Marvel