Netflix wykupił kolejny polski serial od CANAL+. O jaki tytuł chodzi tym razem?

Netflix chyba wziął sobie do serca to, że widzowie coraz częściej narzekali na poziom jego oryginalnych produkcji i postanowił mocno postawić na pokazywanie seriali od konkurencji. Już za chwilę do oferty streamingowego giganta trafi kolejny polski serial stworzony przez CANAL+.

Nielegalni od CANAL+ trafią do oferty platformy Netflix

W ostatnich miesiącach obserwujemy wzmożoną aktywność Netfliksa na rynku streamingowym pod względem nabywania licencji do oryginalnych produkcji tworzonych przez największych konkurentów. Platforma zawarła przełomową umowę z Warnerem, w ramach której pokazuje seriale tworzone oryginalnie dla HBO lub innych telewizji należących do Warnera, a dodatkowo coraz częściej stawia też na pokazywanie seriali tworzonych przez CANAL+. I wygląda na to, że praktyka ta przynosi rezultaty. Ostatnio do serwisu trafił serial Żmijowisko”, który szybko wzbudził zainteresowanie użytkowników Netfliksa oraz utrzymywał się w TOP 3 najchętniej oglądanych w naszym kraju produkcji. Solidną widownię miał też serial „Misja Afganistan”, a teraz przyszła pora na kolejną polską produkcję od CANAL+, która niedługo spróbuje przyciągnąć uwagę abonentów.

Koniecznie sprawdź:

Już na 20 września zaplanowano na platformie premierę serialu „Nielegalni”. To oryginalny tytuł stworzony dla stacji CANAL+ w 2018 roku, w którym główne role zagrali Grzegorz Damięcki i Agnieszka Grochowska – duet, który widzowie Netfliksa kojarzą zapewne z serialu „W głębi lasu”. Podstawą dla serialu były dwie powieści Vincenta V. Severskiego: „Nielegalni” oraz „Niewierni” wydane w latach 2011-2012.

Fabuła opowiada o polskich służb specjalnych i osadzona jest w czasach współczesnych. Akcja toczy się w Warszawie, Sztokholmie, Stambule i Mińsku – misje polskich oficerów splatają się z politycznymi ambicjami i osobistymi porachunkami w pełen napięcia i zwrotów akcji serial. Głównym bohaterem historii jest Konrad Wolski, szef elitarnej komórki polskiego wywiadu, który właśnie dowiaduje się o planowanym w Szwecji zamachu terrorystycznym. Broń, która zostanie użyta w zamachu, ma pochodzić z sowieckiego arsenału ukrytego na Białorusi.

zdj. Natalia Kononchuk / Depositphotos