Lata przed tym, jak poznaliśmy go jako Sentry'ego w filmie „Thunderbolts*”, Lewis Pullman walczył o inną rolę w MCU. Pojawił się na castingu do roli w „Spider-Man: Homecoming”, czyli pierwszym z solowych widowisk o Człowieku Pająku z Tomem Hollandem. Co ciekawe, nie chodziło o tytułową rolę.
Lewis Pullman chciał zagrać w filmie o Spider-Manie
„Thunderbolts*”, ale do uniwersum Marvela mógł trafić znacznie wcześniej – i to niej jako Peter Parker, a jego najlepszy przyjaciel, Ned Leeds, którego ostatecznie zagrał Jacob Batalon. W wywiadzie z IGN wyjawiła to Sarah Finn, która przed dekadą przeprowadzała casting do „Spider-Mana Homecoming”. Warto dodać, że sam Batalon wspominał w wywiadzie z 2017 roku, że proces obsadzania roli Neda był objęty taką tajemnicą, że po wielu etapach przesłuchać aktor nadal nie wiedział, kogo właściwie ma zagrać.
Lewis Pullman auditioned to play Ned Leeds in ‘SPIDER-MAN: HOMECOMING’ back in 2016.
— DiscussingFilm (@DiscussingFilm) May 8, 2025
(Source: @IGN) pic.twitter.com/EgYtX7W4UB
Swoją drogą, debiut Pullmana w świecie Marvela to dopiero początek jego ścieżki w komiksowym uniwersum. Jako Sentry'ego powróci bowiem w filmie „Avengers: Doomsday”, który będzie największym widowiskiem MCU od czasu kultowego „Końca gry”. Sam aktor w żadnej mierze tego nie przeczuwał. W rozmowie z GamesRadar+ zdradził niedawno, że Sentry trafi na ekrany tylko raz i że superbohaterska wytwórnia nie znajdzie dla niego miejsca w następnych prudukcjach. „Czuję się trochę tak, jakbym nagle otworzył nowe pomieszczenie i pomyślał o Boże, ten dom jest znacznie większy, niż myślałem. Teraz muszę się zastanowić, co zrobić z całym tym miejscem” – tłumaczył Pullman.
Sprawdź też: Porażka „Śnieżki” nie powstrzymała Disneya. Film trafi w Polsce na najnowszy nośnik
A czy wiecie, że Pullman wcale nie był pierwszym wyborem twórców „Thunderbolts*”? Rolę Boba Reynoldsa aka Sentry'ego przewidziano początkowo dla Stevena Yeuna, czyli gwiazdy animowanego serialu „Niezwyciężony” na Prime Video. Aktor rozstał się z projektem na początku 2024 roku, w związku ze strajkiem scenarzystów, który trwał wówczas w Hollywood. Jak podsumowali to fani? W serwisie Reddit znajdziemy komentarz, który dobrze oddaje odzew na kreację Pullamana i fakt, że zastąpił Yeuna:
„Nie wiem, czy kiedykolwiek wcześniej zdarzyło się coś takiego — by opóźnienie produkcji przez przypadek doprowadziło do lepszego castingu. Yeun to świetny aktor, ale nie wyobrażam sobie, by był w stanie pokazać równie poruszającą kreację. Częścią tego, co sprawiło, że to wszystko tak dobrze zadziałało, jest fakt, że Pullman wygląda młodo i dziecięco — dokładnie tak, jak przedstawia Boba scenariusz. Yeun wcale nie jest stary, ale też nie wygląda na kogoś pod koniec dwudziestki” - zauważył jeden z redditorów. Zgadzacie się?
Sprawdź też: Marvel musi poprawiać „Fantastyczną Czwórkę”. Dokrętki ruszyły na chwilę przed premierą
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, zerknijcie na naszą wideorecenzję „Thunderbolts*”. A skoro mowa o Spider-Manie przypomnijmy, że niedawno doczekaliśmy się potwierdzenia, że kolejne widowisko nosi tytuł Spider-Man: Brand New Day”.Film ma ukazywać Petera Parkera, który po wydarzeniach z „Bez drogi do domu” zaczyna studia i próbuje ułożyć sobie życie na nowo. Tytuł „Brand New Day” odnosi się do znanej historii z komiksów, w której Peter po dramatycznych wydarzeniach odbudowuje swoje życie, poznając nowe postacie jak Carlie Cooper czy Lily Hollister (Menace). Krążą plotki, że w jedną z tych ról mogła zostać obsadzona Sadie Sink. Na ekranie ponownie znajdzie się też J.K. Simmons jako J. Jonah Jameson.
źródło: GamesRadar / IGN