Disney sprzedał Netfliksowi kolejny ze swoich popularnych filmów! Tym razem padło na produkcję cieszącą się sporym uznaniem wśród widzów „Alita: Battle Angel”. Widzowie od wielu lat czekają na informacje na temat zapowiadanej kontynuacji. Czy film faktycznie doczeka się drugiej części? Jak wygląda jej status? To dobra okazja, aby przyjrzeć się tej sprawie.
Co obejrzeć na Netflix? Na platformę trafi film „Alita: Battle Angel”
Jeszcze nie dawno taka sytuacja byłaby niemożliwa, ale ostatnie miesiące przyniosły spore zmiany w świecie streamingu. Disney i inne filmowe wytwórnie ponownie zaczęły chętnie dzielić się swoimi produkcjami z platformami streamingowymi należącymi do ich konkurentów. Największym wygranym tego kryzysu w branży jest Netflix, którego pozycja hegemona sprawia, że filmowe wytwórnie muszą dzielić się z nim licencjami na swoje filmy czy nawet seriale.
Sprawdź też: To już koniec czekania! Film „Obcy: Romulus” do obejrzenia w domu!
W ostatnim okresie systematycznie do serwisu trafiają filmy studia Warner Bros. oraz produkcje tworzone w ramach wytwórni 20th Century Studios. Możemy potwierdzić, że kolejną głośną premierą z drugiej wytwórni będzie film „Alita: Battle Angel”. Produkcja, która przez ostatnie kilka lat dostępna była w streamingu wyłącznie za pośrednictwem Disney+ już 8 listopada pierwszy raz pojawi się w katalogu Netfliksa.
Czy będzie „Alita: Battle Angel 2”? Są dobre wieści
Film „Alita: Battle Angel” należy do grona tych produkcji, które mimo braku spektakularnego sukcesu w kinach mogą doczekać się kontynuacji ze względu na spore grono wiernych fanów. Co prawda od premiery pierwszej części minęło już pięć lat, ale o planach na stworzenie jej kontynuacji mówi się nieprzerwanie od premiery pierwszej odsłony.
Produkcja miała jednak sporego pecha, go była jedną z ostatnich wypuszczonych do kin przez studio 20th Century Fox przed fuzją z Disneyem, co w połączeniu z brakiem spektakularnego sukcesu finansowego zamroziło wszelkie ruchy dotyczące stworzenia drugiej części, która była pierwotnie planowana. O powrocie do świata wykreowanego w filmie od lat mówią zarówno jego twórcy, jak i gwiazdy obsady. Do roli doktora Dysona Ido chętnie powróciłby Christopher Waltz, a o ponownym stanięciu za kamerą wielokrotnie wypowiadał się Robert Rodriguez, reżyser filmu, który gotów był nawet zrealizować produkcję z myślą o platformie streamingowej Disney+.
Sprawdź też: Netflix, Disney+, Max, SkyShowtime i Apple TV+. Co musisz obejrzeć w tym tygodniu? Oto lista!
Ostatnią aktualizację na temat projektu przyniósł nam w lipcu ubiegłego roku James Cameron będący producentem pierwszej odsłony. Cameron zasugerował wówczas, że kontynuacja jest na dobrej drodze do realizacji i stwierdził nawet, że w planach jest stworzenie trylogii. W perspektywie drugiej części „Ality” dobrą wiadomością jest też to, że ostatnio Disney odnosi same sukcesy na markach należących do dawnego Foksa. Dobrze w kinach poradziła sobie nowa Planeta małp oraz nowy Obcy. Studio ma więc powody do tego, aby rozwijać kolejne franczyzy przejęte w ramach fuzji — tym bardziej że „Alita: Battle Angel” jest marką, która posiada mocną rozpoznawalność wśród widzów i grono wiernych fanów.
zdj. Disney