Już niedługo będziemy mieli w końcu okazję, aby zobaczyć najnowszy i jednocześnie ostatni film w reżyserskiej karierze Clinta Eastwooda. Studio Warner Bros. nie zdecydowało się na wprowadzenie produkcji zatytułowanej „Przysięgły nr 2” do polskich kin, ale produkcja zyskała właśnie datę premiery w streamingu. Kiedy film pojawi się w Polsce na platformie Max?
Ostatni film Clinta Eastwooda za chwilę trafi do streamingu. Kiedy premiera na Max?
Studio Warner Bros. od początku podejmowało dziwne, wręcz skandaliczne decyzje w kontekście ostatniego filmu Clinta Eastwooda noszącego tytuł „Juror #2”. Wytwórnia postanowiła potraktować produkcję po macoszemu i w ogóle nie promować jej premiery na dużym ekranie. Ostatecznie film pojawił się w Stanach Zjednoczonych 1 listopada, ale grany był zaledwie w 35 kinach i nie otrzymał większego wsparcia marketingowego. Dodatkowo szybko zniknął z ekranów, a w Polsce w ogóle nie trafił nawet do kin nawet w ramach limitowanej dystrybucji.
Teraz po wycofaniu filmu z kin „Przysięgły nr 2” doczekał się zapowiedzi premiery w streamingu. Studio ogłosiło właśnie, że film dostępny będzie dostępny dla widzów serwisu Max już 20 grudnia. Data premiery obejmie też polski rynek.
Potraktowanie ostatniego filmu Clinta Eastwooda w taki sposób wywołuje oburzenie wśród wiernych fanów legendarnego twórcy, którzy wskazują na jego ogromny wkład w historię studia Warner Bros. w ciągu ostatnich kilku dekad. Filmy Eastwooda przez lata przypadały do gustu widzom i krytykom, a często walczyły — i to z sukcesami — o najważniejsze nagrody, w tym Oscary. To kolejny kamyczek do ogródka włodarzy studia Warner Bros., którzy krytykowani są w ostatnich miesiącach za podejście do swoich czołowych twórców — wytwórnia straciła chociażby Christophera Nolana i bez informowania twórców wyrzuciła do kosza filmy Batgirl oraz „Coyote vs. Acme” tylko po to, aby odliczyć straty od podatku.
Sprawdź też: Kiedy „Gladiator 2” pojawi się w streamingu. Czy będzie premiera na Netflix?
„Przysięgły nr 2” opowiada trzymającą w napięciu i moralnie skomplikowaną historię Justina Kempa (Nicholas Hoult), jednego z ławników w procesie o morderstwo, który uświadamia sobie, że to on jest odpowiedzialny za śmierć ofiary spowodowaną przez nieostrożną jazdę i staje przed moralnym dylematem: czy podjąć się zmanipulowania pozostałych ławników, aby ocalić własne życie, czy ujawnić prawdę i oddać się w ręce sprawiedliwości.
Decyzja studia Warner Bros. jest tym bardziej dziwna, że produkcja została dobrze przyjęta przez krytyków i zebrała aż 93% pozytywnych recenzji przy średniej wynoszącej solidne 7,30 w dziesięciostopniowej skali. Równie dobrze poradziła sobie wśród widzów, gdzie pozytywnie ocenia ją aż 91% głosujących.
zdj. Max