Pierce Brosnan ma idealnego kandydata na nowego Jamesa Bonda. Będziecie zaskoczeni

Już ponad dwa lata czekamy na wyłonienie nowego Jamesa Bonda i na razie nie widać końca poszukiwań. Ostatnio o to, kto byłby najlepszym odtwórcą roli agenta 007 zapytany został Pierce Brosnan. Gwiazdor czterech filmów z serii o Bondzie nie miał wątpliwości, że świetnie w ten roli sprawdziłby się Cillian Murphy. Co na to sam zainteresowany?

Kto zagra nowego Jamesa Bonda? Pierce Brosnan wskazał kandydata

Daniel Craig zadebiutował jako Bond w znakomicie przyjętym „Casino Royale” w 2006 roku, czyli cztery lata po premierze filmu „Śmierć nadejdzie jutro”, którym z rolą agenta 007 pożegnał się Pierce Brosnan. Teraz producenci szukają następcy Craiga i głos w tej sprawie postanowił zabrać gwiazdor wcielający się w agenta 007 także w produkcjach „GoldenEye”, „Jutro nie umiera nigdy” oraz „Świat to za mało”.

Pierce Brosnan jako idealnego kandydata do zagrania nowego Bonda wskazał Cilliana Murphy'ego. Aktor został zapytany o to, kto powinien zastąpić Craiga przez przedstawicieli stacji BBC na uroczystej gali rozdania nagród Oscar Wilde i gwiazdor z przekonaniem stwierdził, że „Cillian wykonałby wspaniałą robotę w roli Jamesa Bonda w Tajnej Służbie Jego Królewskiej Mości”. Podobnie jak Brosnan jest także Irlandczykiem i był oceny na tej samej imprezie, na które został oddelegowany przez swojego rodaka do kultowej roli.

Cillian Murphy nowym Bondem? Aktor odpowiada

Cillian Murphy james bond

Jednak 47-letni irlandzki na pytanie o to, czy chciałby zagrać Bonda, stwierdził, że ​​jest już na to „trochę za stary”. Faktycznie kandydatura Murphy'ego nierealna właśnie ze względu na wiek aktora. Do roli agenta 007 poszukiwany jest aktor raczej w okolicach trzydziestki, a nie blisko pięćdziesiątki.  Cillian odwdzięczył się jednak swojemu rodakowi za komplement i przyznał, że od dawna jest wielkim fanem Brosnana i wspomina go jeszcze z roli w serialu „Remington Steele” z 1982 roku. „To cudowny człowiek” – dodawał. 

Sprawdź też: W filmie „Furiosa” może pojawić się Mad Max! Anya Taylor-Joy na nowej fotce.

Co jednak ciekawe, zdanie Brosnana podziela też inny aktor, z którym Murphy pracował ostatnio przy filmie „Oppenheimer”. Clay Bunker zwrócił uwagę na to, że Bond kryje w sobie nieco mroku, a Murphy ma już doświadczenie w takich rolach: „To zabawne, ponieważ Cillian jest najmilszym człowiekiem, ale potrafi pokazać tę mroczną stronę, a Bond jest mroczny. Zapominamy, że czasami Bond jest postacią stworzoną przez Fleminga i jest dość mroczny”.

Barbara Broccoli cały czas nie chce zdradzić, kto ma szanse na zagranie nowego Bonda, i casting cały czas pozostaje największą tajemnicą producentów. Na razie w ramach przecieków z rolą nowego Bonda łączony był najczęściej Aaron Taylor-Johnson, ale nie wiemy, czy faktycznie to on zostanie następcą Craiga. To, co jest na ten moment pewne to, to, że nowego filmu możemy spodziewać się najwcześniej w okolicach 2026 roku.   

zdj. MGM