Dreszczowiec „Przeklęta woda”, czyli pierwsza tegoroczna propozycja z gatunku grozy, na długo z widzami nie zostanie – a przynajmniej na to wskazują pierwsze recenzje. Film, który zadebiutował już za oceanem, a u nas pojawi się na początku marca, został bardzo słabo przyjęty przez zagranicznych krytyków.
Pierwsze horrorowe rozczarowanie tego roku. „Przeklęta woda” nie zachwyca
„To film, któremu pisane jest zejście na dno naszej kulturowej świadomości i (...) bardzo prędko zniknąć bez śladu” – napisano o „Przeklętej wodzie” w recenzji na łamach Wall Street Journal. Produkcja, będąca wspólnym przedsięwzięciem producentów „M3GAN” i „Obecności” jest pełnometrażowym remakiem zrealizowanego już shorta w reżyserii Bryce'a McGuire'a z 2014 roku. Twórca oryginalnej produkcji był zaangażowany w realizację nowej wersji jako reżyser i scenarzysta. Film opowiada o pewnej rodzinie, która wprowadza się do nowego domu na przedmieściach. Bohaterowie wkrótce odkrywają, że w podwórkowym basenie skryła się przerażająca nadprzyrodzona istota.
Sprawdź też: Jest tylko jedna Harley Quinn. James Gunn wyklucza recasting w swoim uniwersum DC.
Niestety wygląda na to, że plan przeniesienia oryginalnego pomysłu do udanej formy pełnometrażowej McGuire'owi się nie powiódł. „Charyzmatyczna i pełna emocji kreacja aktorki Kerry Condon czy sekwencje podwodne powstrzymują Przeklętą wodę przed utonięciem, ale niuanse głównego zamysłu filmu szybko się wyczerpują – zwłaszcza dla obeznanych fanów horrorów, którzy podobny scenariusz widzieli już mnóstwo razy” – pisze o filmie Meagan Navarro, redaktorka Bloody Disgusting. „Gdy przyczyny stojące za dziwnymi zdarzeniami zostają ujawnione, ten niewładny horror zaczyna topić się w kliszach i przewidywalnych zwrotach akcji” – dodał z kolei Tim Grissom ze Screen International.
Jeszcze surowiej „Przeklętą wodę” oceniono w serwisie Boston Globe, którego recenzent określił film mianem najgorszej produkcji, jaką widział od lat. „Początkowy set-up jest może i obiecujący, ale całość okazuje się bajorkiem pełnym niespójnych koncepcji i pospieszonej realizacji” – dodaje Jordy Sirkin z Jordy Reviews It.
Sprawdź też: To będzie najbardziej kontrowersyjny film Cronenberga? Pierwsze zdjęcie z „The Shrouds”
Nieco cieplej produkcję przyjął za to krytyk Daily Telegraph, Robbie Collin. „Nic co zobaczycie w Przeklętej wodzie, nie zmieni tego, co myślicie o horrorach, czy nawet o pływaniu, ale film spełnia swoją niewielką rolę ze stylem i wdziękiem”. „Film robi robotę, jak na dreszczowiec wypuszczany w sezonie zimowym – idealnym czasie na wizytę w kinie i postraszenie się przy przeżuwaniu popcornu” – dodano na łamach New York Times. „Jest tu na tyle dobrych elementów, by dobrze się bawić. Film jest trochę jak dzień na podwórkowym basenie. Nie jest może zbyt pamiętny, ale to nie znaczy, że nie jest wesoło” – napisał natomiast recenzent magazynu Slash Film.
Serwis Rotten Tomatoes zebrał jak na razie 64 recenzje filmu i tylko 17 z nich zostało oznaczone jako „świeże”, czyli pozytywne. Oznacza to, że odsetek pozytywnych recenzji „Przeklętej wody” wynosi zaledwie 27%. Punktowa ocena aktualnie pokazuje natomiast 4,60 w dziesięciostopniowej skali. Jeśli uwzględnimy tylko teksty od tak zwanych „topowych krytyków”, ocena filmu wypada nieco lepiej (38% i punktowa nota 4,70).
Obok Kerry Condon, jedną z głównych ról zagrał Wyatt Russell, znany z „Falcona i Zimowego żołnierza”. Na ekranie pojawiają się też między innymi Amélie Hoeferle („The Hunger Games: The Ballad of Songbirds and Snakes”), Gavina Warrena („Pierwszy człowiek”), Nancy Lenehan („Złap mnie, jeśli potrafisz”, „The Boys”) oraz Jodi Long („Sullivan i Syn”).
Polską premierę „Przeklętej wody” zaplanowano na 1 marca tego roku. Rozpiskę najważniejszych tegorocznych dreszczowców znajdziecie w tym miejscu.
Źródło: Rotten Tomatoes / zdj. Universal Pictures