Polski film podbija Netflix na całym świecie. U nas nikt nie chce go oglądać

Najnowszy polski film wyprodukowany w Polsce dla platformy Netflix cieszy się od kilkunastu dni wyjątkowo dużą popularnością wśród zagranicznych widzów. Tymczasem w Polsce produkcja nie przyciągnęła zbyt wielu osób przed ekrany, a ci, którzy ją zobaczyli, raczej woleliby o niej szybko zapomnieć.

Polski film „Operacja Soulcatcher” podbija Netfliksa. Polacy woleliby o nim zapomnieć

Na początku sierpnia na platformę Netflix trafił polski film „Operacja Soulcatcher” z Piotrem Witkowskim  w roli głównej („Noc w przedszkolu”, „Plan lekcji”). Na rodzimym podwórku produkcja przeszła raczej bez większego echa, a ci, którzy jednak zdecydowali się ją obejrzeć, zaznaczali, że jest to tytuł tak nieudany, że można go zaklasyfikować do gatunku tak złe, że aż dobre. Głównym bohaterem filmu wyreżyserowanego i napisanego przez Daniela Markowicza („Plan lekcji”, „Bartkowiak”) jest „Kieł”, najemnik, który kiedyś pracował dla polskich służb zwalczających terroryzm. Wraz ze swoim bratem Piotrem bohater przyjmuje lukratywną misję w kraju, w którym rządzi lokalny watażka. Na pozór proste zadanie zamienia się w niebezpieczną misję, w której na światło dzienne wychodzi sprawa eksperymentalnej broni zamieniającej ludzi w bezmyślne zombie.

Koniecznie sprawdź też:

Film bazujący na najbardziej ogranych schematach kina akcji zahacza swoją nieudolnością wręcz o parodię gatunku, ale okazało się, że przyciąga w innych krajach całkiem pokaźną widownię. W pierwszym tygodni wyświetlania „Operacja Soulcatcher” zajęła w globalnym rankingu nieanglojęzycznych produkcji drugie miejsce i wygenerowała 11,6 mln wyświetleń. W ostatnim tygodniu (7-13 sierpnia) polska produkcja spadła tylko o jedną lokatę i osiągnęła wynik wynoszący 6,2 mln wyświetleń.

Jak na rodzimy tytuł jest to bardzo dobry rezultat, tym bardziej że w Polsce film w TOP10 ostatniego tygodnia (bez podziału na kategorie językowe) znalazł się dopiero na siódmym miejscu. Na całym świecie „Operacja Soulcatcher” znalazła się wśród 10 najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów zeszłego tygodnia w 43 krajach.

zdj. Tuukka Jantti / Depositphotos