Reżyserka „Barbie” łączy siły z Netfliksem. Greta Gerwig zabiera się za „Opowieści z Narnii”

Z niedzieli na wtorek wtórowała Ryanowi Goslingowi podczas niezapomnianego wykonania „I'm Just Ken”, a już teraz Greta Gerwig szykuje się do powrotu do pracy nad kolejnym filmowym projektem. Reżyserka „Barbie” będzie nadzorowała przygotowania do realizacji nowej wersji „Opowieści z Narnii”. Kiedy ruszą zdjęcia? Według nowego raportu – nieprędko. 

Po sukcesie „Barbie” czas na pracę dla platformy Netflix

Przypomnijmy, że po tym jak nakręciła dla Warnera jeden z największych kasowych hitów ostatnich lat niegdysiejsza twórczyni niezależnych dramatów pokroju „Lady Bird” i „Noce i weekendy” ponownie związała się z wysokobudżetowym projektem. Jeszcze od ubiegłego roku wiemy bowiem, że to właśnie Greta Gerwig odpowie za szykowaną przez serwis streamingowy Netflix nową wersję „Opowieści z Narnii”. Reżyserka stanie za kamerą przynajmniej dwóch pełnometrażowych widowisk osadzonych w świecie znanym z cenionych książek C.S. Lewisa. Autorka „Barbie” podpisze się też pod scenariuszami do obu filmów.

Sprawdź też: Dev Patel jak John Wick. Do sieci trafiła fantastyczna sekwencja akcji z widowiska „Człowiek-Małpa”

„Opowieści z Narnii” od Grety Gerwig najwcześniej w 2026 roku? 

Opowieści z Narnii.JPG

Konkretne przygotowania do nowej interpretacji „Narnii” już ruszły – donoszą teraz zakulisowe źródła Deadline. W raporcie na łamach tego serwisu czytamy, że wraz z wielkim finałem tegorocznego sezonu nagród Grega Gerwig szykuje się powrotu do Londynu, gdzie trwają już prace preprodukcyjne nad adaptacją klasycznego cyklu fantasy. Proces poprzedzający fazę zdjęciową znajduje się na bardzo wczesnym etapie – zaznaczono w raporcie. Na planie ekipa może znaleźć się najwcześniej pod koniec tego roku, albo na początku następnego. Przed reżyserką „Barbie” stoi też zadanie wyznaczenia kluczowych kierowników produkcji. Deadline nie pokusiło się o spekulację na temat potencjalnego terminu premiery pierwszego z nowych filmów, ale możemy spodziewać się, że przy obecnym tempie przygotowań dojdzie do niej najwcześniej w roku 2026.

Sprawdź też: Ile Christopher Nolan zarobił za Oppenheimera? Kosmiczna wypłata dla reżysersa

Przypomnijmy, że Netflix podpisał wieloletnią umowy z The C.S. Lewis Company jeszcze w 2018 roku. Na jej mocy włodarze platformy streamingowej zyskali prawa do tworzenia nowych filmów i seriali opartych na opowieściach rozgrywających się w Narnii. Wkrótce potem ujawniono, że nadzorowaniem projektów zajmie się Matthew Aldrich, scenarzysta animacji „Coco”.

Książki z serii Opowieści z Narnii zostały przetłumaczone na ponad 47 języków, a na całym świecie sprzedano ponad 100 milionów egzemplarzy. Na zapoczątkowany „Lwem, czarownicą i starą szafą” cykl, uznawany za klasykę dziecięcej literatury, składa się siedem tomów. Literackie pierwowzory projektu Netfliksa debiutowały w latach 50. ubiegłego wieku. Z kolei w roku 2005 do kin zawitała pierwsza część filmowej trylogii opartej na powieściach Lewisa, która zarobiła na całym świecie 745 milionów dolarów, z czego 291 milionów przypadło na rynek amerykański, a 453 na pozostałe kraje. Trzy lata później druga część serii zebrała z kas kin 419 milionów dolarów, a po dwóch latach ostatnia część trylogii zarobiła w sumie 415 milionów dolarów.

Główne role zagrali wówczas William Moseley (w roli Petera Pevensiego), Anna Popplewell (Susan Pevensie), James McAvoy (jako faun Tumnus), Skandar Keynes (jako Edmund Pevensie) i Tilda Swinton (w roli Białej Wiedźmy). W obsadzie filmowych widowisk znaleźli się też między innymi: Liam Neeson, Georgie Henley, Jim Broadbent, James Cosmo, Michael Madsen oraz Ray Winstone. Obsada filmów w reżyserii Gerwig nie została jeszcze ustalona.

źródło: IMDb / Deadline / zdj. Warner Bros.