Russell Crowe upodobał sobie ostatnio role w horrorach i wcielanie się w egzorcystów. Już za chwilę aktora zobaczymy w nowym filmie o duchach, obrzędach wypędzaniu diabła z opętanych i egzorcystach toczących nierówną walkę ze złem. Fani tego typu produkcji powinni zainteresować się „Egzorcyzmami”, nowego filmu w reżyserii Joshuy Johna Millera, ze zdobywcą Oscara Russellem Crowem w roli głównej.
Russell Crowe zostanie opętany przez demona w nowym horrorze
Russell Crowe wróci w sequelu „Egzorcysty papieża”, ale w międzyczasie będzie można go oglądać w innym horrorze o zbliżonym klimacie i tematyce. W filmie „Egzorcyzmy” mającym trafić do polskich kin już 21 czerwca gwiazdor wciela się aktora Anthony'ego Millera, który przyjmuje rolę zagrania…. w horrorze, mimo plotek, że nad produkcją wisi klątwa. Wie przy tym, że poprzedni kandydat do roli popełnił samobójstwo.
Jednak dla Anthony’ego Millera ma to być nowe otwarcie w karierze i szansa na odbudowanie relacji z dorosłą córką Lee (Ryan Simpkins). Anthony Miller stara się jak najgłębiej wniknąć w graną postać, co odbije się na jego psychice. Jego córka Lee, przerażona niepokojącym zachowaniem ojca, podejrzewa, że wrócił on do dawnego nałogu. Prawda okazuje się jednak znacznie gorsza. Wszystko wskazuje na to, że został opętany przez demona.
Sprawdź też: Disney+ z reklamami i walka ze współdzieleniem kont! Platforma zmienia zasady w Polsce!
Reżyserią zajął się Joshua John Miller, syn Jasona Millera, który zagrał księdza Damiena Karrasa w „Egzorcyście” z 1973 roku. Tak mówił o swoim nowym projekcie: „Ojciec nigdy nie wahał się opowiadać mi historii o tym, jak przeklęty był ten film” – przyznał reżyser w jednym z wywiadów. – „Od tego czasu fascynuje mnie fabuła każdego takiego dzieła i zawsze marzyłem o tym, że kiedyś w końcu sam zrealizuję podobny film” – dodał.
Oprócz Russella i Simpkins w „Egzorcyzmie” zobaczymy również Sama Worthingtona, Adama Goldberga i Samanthę Mathis i Ryan Simpkins.
zdj. Monolith Films