Stephen King co chwilę wraca na ekrany (jest w kinach nawet teraz – mowa o „Małpie”), ale kolejna adaptacja jego dzieła ma nas zachwycić. A przynajmniej tak sugerowała większość widzów, która oglądnęła „Życie Chucka” na festiwalu w Toronto. Poznaliśmy datę kinowej premiery za oceanem i otrzymaliśmy nowy plakat tej produkcji. Jak wypadają recenzje?
„Życie Chucka” z datą premiery. Kiedy nowy film na podstawie Stephena Kinga?
„Życie Chucka”, które otrzymało nagrodę publiczności podczas zeszłorocznego festiwalu filmowego w Toronto (pokonując „Emilię Pérez” i oscarową „Anorę”), doczekało się daty premiery w USA. Wytwórnia Neon, która zajmie się dystrybucją za oceanem, ustaliła, że debiut filmu będzie dokładnie 6 czerwca 2025 roku. Musimy jeszcze poczekać, by dowiedzieć się, kiedy produkcja trafi do kin w Polsce.
Jak wskazują opinie krytyków, którzy obejrzeli film w ramach premierowego pokazu w Toronto, film w reżyserii Mike’a Flanagana (i według jego scenariusza), może okazać się jedną z najlepszych ekranizacji dzieł Stephena Kinga (przypomnijmy, że do tego grona zaliczają sie takie klasyki jak „Skazani na Shawshank”, „Zielona mila”, czy „Lśnienie”). Film cieszy się obecnie wynikiem 85% w serwisie Rotten Tomatoes, ale w samej treści części recenzji możemy doszukać się zapewnień, że ma to być jeden z nowych klasyków w dorobku i Flanagana, i Kinga – jednocześnie „Życiem Chucka” obaj twórcy mieli pokazać swoim fanom coś zupełnie innego niż w większośći swoich dzieł. Mimo, że w filmie zdarzają się sceny grozy, historię opisano jako bardzo czuły i wzruszający dramat o poszukiwaniu sensu życia.
„Życie Chucka” z bardzo dobrymi recenzjami. A o czym opowiada?
„To bardzo poruszający film o ulotnej naturze życia i o tym, jak ważne jest docenianie każdego momentu. Jest intymny, medytacyjny, pocieszający i chwytający za serce. Zachęca widzów, by zastanowili się nad swoimi własnymi życiami i nad ludźmi, miejscami i rzeczami, które są dla nich najcenniejsze” – napisano o „Życiu Chucka” w serwisie Screen Zealots. „W Życiu Chucka Mike Flanagan stworzył nie tylko jeden z najlepszych filmów w swoim własnym repertuarze, ale i jeden z najlepszych wpisów w kanonie adaptacji Stephena Kinga” – czytamy z kolei na FandomWire.
Sprawdź też: Jenna Ortega z następnym hitem?! Zobaczcie, jak wypadają recenzje jej nowego filmu
Film wyróżniają nie tylko same techniki reżyserskie Flanagana i opowieść pochodząca od Kinga, a również oprawa: muzyka stałych współpracowników filmowca, braci Newtonów („Doktor Sen”), i zdjęcia Ebena Boltera („The Last of Us”). „Życie Chucka” zyskuje siłę wyrazu również dzięki wybornym aktorom. W recenzjach znajdziemy pochwały pod adresem obsady, w której są przede wszystkim Tom Hiddleston, Mark Hamill, Nick Offerman, Chiwetel Ejiofor i Karen Gillan.
Choć znalazły się i mniej przychylne opinie o filmie (New York Post napisał na przykład, że „Życie Chucka” to doświadczenie bardzo przeciętne i sentymentalne, które ratuje tylko mocny zwrot akcji w zakończeniu), znaczna większość krytyków ocenia go jako świetne doświadczenie w duchu wspomnianych „Skazanych na Shawshank”, czy kultowego „Stań przy mnie”.
Sprawdź też: Komu potrzebny Kong i Godzilla? Uniwersum „Cloverfield” WRÓCI z nowym filmem!
A o czym w ogóle opowiada film Mike'a Flanagana? „Życie Chucka” skupia się na losach i wspomnieniach głównego bohatera, które w noweli Stephena Kinga zostały podzielone na trzy części: dzieciństwo, dojrzałość i końcówkę życia bohatera. To historia o miłości, stracie i przemijaniu, które słynny pisarz ukazuje w sposób niezwykle poetycki i poruszający.
Źródło: Rotten Tomatoes / Neon / zdj. Neon