Tajemniczy film z „Gwiezdnych wojen” znalazł reżyserkę. Produkcją zajmie się twórczyni serialu „Ms Marvel”

Kinowe uniwersum „Gwiezdnych wojen” powoli zaczyna wracać na właściwe tory. Prawie trzy lata od debiutu ostatniej produkcji „Star Wars” na dużym ekranie, studio Lucasfilm znalazło reżysera produkcji, którego scenariusz przygotowuje Damon Lindelof, współtwórca takich produkcji jak „Watchmen”, „Zagubieni” i „Pozostawieni”.

Kathleen Kennedy zdecydowała, że za kamerą nowego widowiska z odległej galaktyki stanie laureatka Oscara Sharmeen Obaid-Chinoy. Do tej pory w jej filmowym CV znajdują się przede wszystkim krótkometrażowe produkcje takie jak chociażby „Klinika spalonych twarzy” oraz „Dziewczyna w rzece: Cena wybaczenia”, za które odpowiednio w 2012 i 2016 roku odbierała statuetki Akademii. Jej pełnometrażowym debiutem będzie film „Brilliance”, w którym główną rolę ma zagrać Will Smith. Ostatnio Sharmeen Obaid-Chinoy pracowała przy kilku odcinkach superbohaterskiego serialu „Ms Marvel” od platformy Disney+.

Sprawdź też: Millie Bobby Brown na radarze Disneya? Aktorka może zostać gwiazdą uniwersum „Gwiezdnych wojen”.

Jak na razie film pozostaje na wczesnym etapie rozwoju i doniesienia wskazują na to, że Damon Lindelof cały czas pracuje jeszcze nad przygotowaniem scenariusza. Znalezienie reżysera produkcji już na tym etapie było jednak niezbędne do tego, aby można było już na etapie tworzenia scenariusza uwzględnić wizję reżysera projektu. Szczegóły na temat fabuły pozostają cały czas pilnie strzeżoną tajemnicą, ale produkcja jest ponoć kluczowym projektem ze świata „Gwiezdnych wojen” i studio traktuje ją priorytetowo. Nie oznacza to jednak, że film trafi na ekranie w ekspresowym tempie. Wręcz przeciwnie, tym razem studio chce podejść do tworzenia historii ze znacznie większą starannością, tak aby nowa seria filmów już na etapie pierwszej części miała jasno określony kierunek rozwoju.

źródło: deadline.com / zdj. Lucasfilm