Takiej obsady w filmie Ariego Astera jeszcze nie było. Wraz z potwierdzeniem przygotowań nowego dreszczowca dowiedzieliśmy się, że twórca „Midsommar. W biały dzień” i „Bo się boi” połączy siły z laureatami najbardziej prestiżowych nagród filmowego przemysłu.
Emma Stone i Joaquin Phoenix spotkają się na ekranie. Chodzi o nowy film Ariego Astera
Źródła Variety potwierdzają, że Ari Aster ponownie związał się ze studiem A24, z którym realizował każdy ze swych dotychczasowych filmów. Na łamach nowego raportu tego serwisu czytamy też, że do nowej produkcji, zatytułowanej „Eddington”, amerykański reżyser zatrudnił Joaquina Phoenixa, gwiazdora „Bo się boi”. Obok niego na ekranie znajdą się: nagrodzona przed paroma dniami statuetką Akademii Emma Stone, Austin Butler („Elvis”) oraz Pedro Pascal („The Last of Us”).
Obok gwiazd pierwszego planu w „Eddington” zobaczymy też Luke'a Grimesa („Szczęście dla początkujących”), Deidre O'Connell („The Boy Downstairs”), Michaela Warda („Imperium światła”) oraz Cliftona Collins Jr. („Paragraf 187”).
Sprawdź też: Współcześni widzowie są przewrażliwieni? Boimy się trudnych tematów – twierdzi Cate Blanchett
„Eddington” – kiedy ruszają zdjęcia?
Nie mamy za to zbyt wielu Informacji dotyczące fabuły nowego filmu Astera. Variety sugeruje tylko, że „Eddington” może być kolejnym horrorem amerykańskiego twórcy. Wiemy też, że głównym bohaterem będzie pewien ambitny szeryf miasteczka w stanie Nowy Meksyk.
Tak samo jak w przypadku wszystkich dotychczasowych pełnometrażowych projektów, Ari Aster jest zarówno reżyserem, jak i scenarzystą i producentem nowego filmu. Obok niego tę ostatnią funkcję pełni też Lars Knudsen, z którym założył firmę producencką Square Peg. Za zdjęcia do filmu odpowie z kolei dwukrotnie nominowany do Oscara Darius Khondji („Bardo, fałszywa kronika garści prawd”).
Zdjęcia do „Eddington” mają ruszyć jeszcze w tym tygodniu. Przybliżony termin premiery nie został jeszcze ujawniony.
Warto dodać, że film będzie już szóstym wspólnym projektem firmy Square Peg i studia A24. Poza wszystkimi produkcjami reżyserowanymi przez samego Astera, obie firmy odpowiadają też za znakomite „Dream Scenario” z Nicolasem Cage'em (które Aster firmował swoim nazwiskiem jako producent) oraz nadchodzące dopiero „Death of the Unicorn”.
źródło: Variety / zdj. A24