Widownia powiedziała „nie”! „Śnieżka” totalnym niewypałem Disneya!

Do kin zawitała w piątek „Śnieżka” z Rachel Zegler w roli głównej. Najnowsza produkcja Disneya nie była jednak w stanie podnieść się po tym, jak przez ostatnie miesiące obrywała od niezadowolonych widzów, którym nie podobały się czy to decyzje castingowe, czy sposób, w jaki Disney przerabia historię z klasycznej animacji. Film zaliczył rozczarowujący wynik finansowy i dołącza do coraz dłuższej listy porażek popularnej wytwórni spod znaku Myszki Miki.

Nowa „Królewna Śnieżka” bolesną porażką Disneya

Wydawało się, że Disney wychodzi na prostą po długim okresie kinowych wpadek. Ostatnie lata to pasmo wielu niepowodzeń ze strony studia Myszki Miki i dotyczyło to zarówno klasycznych tytułów studia, jak i komiksowych adaptacji. Ostatnio wytwórnia przełamała jednak złą passę i mogła ostatnio liczyć na gigantyczny sukces kasowy za sprawą superbohaterskiego widowiska „Deadpool i Wolverine”. Do tego przyszły też sukcesy takich tytułów jakL „W głowie się nie mieści 2”, „Vaiana 2” i „Mufasa: Król lew”. Trend sukcesów na dużym ekranie przerywa jednak teraz „Śnieżka”, która od miesięcy generowała wyjątkowo negatywny szum wśród widzów.

Sprawdź też: „Obcy: Ziemia” wygląda świetnie! Zobaczcie przerażający fragment z nowego serialu.

W ostatni piątek przyszła w końcu pora na debiut w kinach i w pierwszy weekend nowa wersja „Królewny Śnieżki” zebrała z amerykańskich kin tylko 43 mln dolarów. To wynik, który nie spełnia nawet skromnych przedpremierowych prognoz zakładających otwarcie w granicach 45-50 mln dolarów. A dodajmy, że jeszcze w lutym początkowe szacunki przewidywały otwarcie na poziomie 70 mln dolarów. To wynik słabszy od otwarcia filmowej wersji „Dumbo” (46 mln dolarów), ale lepszy niż ostatnia nowość Disneya, czyli „Mufasa” (35 mln dolarów). Prequel Króla lwa mógł jednak liczyć w następnych tygodniach na bardzo małe spadki, które ostatecznie przyczyniły się do finansowego sukcesu. W przypadku „Śnieżki”, która zebrała kiepskie oceny od widzów trudno sobie wyobrazić taki scenariusz.

Na rynkach zagranicznych film również wypadł poniżej i tak już ostrożnych prognoz, zbierając od widzów tylko 44,3 mln dolarów w 53 krajach. To oznacza, że globalne otwarcie wyniosło szokujące 87,3 mln dolarów, przy oficjalnym budżecie na poziomie 250 mln dolarów, a wiele źródeł twierdzi, że koszty produkcji tak naprawdę przebiły 300 mln dolarów.

Drugie miejsce w kinach wywalczył sobie w ten weekend thriller „Szpiedzy” od Stevena Soderbergha. Film, którego gwiazdami są Cate Blanchett i Michael Fassbender zgromadził w swój drugi weekend 4,4 mln dolarów, co daje spadek o 42,1% względem otwarcia. Łącznie na krajowym koncie film zgromadził tym samym 14,9 mln dolarów. Budżet projektu wynosi aż 50 mln dolarów, więc studio Focus musi pogodzić się z finansową stratą.

Podium uzupełnia superbohaterskie widowisko Marvela, czyli film „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”, który dorzucił w trakcie szóstego weekendu do swojego krajowego konta 4,1 mln dolarów, przy spadku o 28,1% względem poprzedniego tygodnia. Film ma na swoim amerykańskim koncie 192,1 mln dolarów, co oznacza, że jutro przebije końcowy wynik pierwszego filmu o Kapitanie Ameryce (176,7 mln dolarów). Na rynku zagranicznym film dołożył do tego 3,1 mln dolarów, co stanowi spadek o 48,3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Na międzynarodowym podwórku widowisko Marvela zebrało jak na razie 208,7 mln dolarów. W połączeniu z wpływami z USA produkcja osiąga 400,8 mln dolarów globalnych przychodów.

Box Office – zestawienie wyników z amerykańskich kin (21-23 marca)

zdj. Disney