„Wilkołak” zawyje dopiero w przyszłym roku. Nowa wersja klasyka grozy jednak opóźniona

W obliczu rozpoczętych dopiero w połowie marca zdjęć do „Wilkołaka”, nowego podejścia do klasyka Universala, wytwórnia podjęła decyzję o przesunięciu kinowej premiery. Film od reżysera Leigh Whannella („Niewidzialny człowiek”, „Naznaczony”) nie będzie gotowy na październik, jak wcześniej zapowiadano. Zamiast tego zobaczymy go w przyszłym roku. Kiedy dokładnie?

„Wilkołak” według twórcy „Niewidzianego człowieka” dopiero w 2025 roku

Przypomnijmy, że razem z Corbett Tuck, współautorką „Naznaczonego”, Leigh Whannell przygotował też za scenariusz produkcji. Udział w tworzeniu historii mieli również Lauren Schuker Blum i Rebecca Angelo, czyli współautorki niedawnych „Inwestorów amatorów”, filmu poświęconego aferze GameStopu. Jako producent nad całym przedsięwzięciem czuwa natomiast Jason Blum, właściciel studia Blumhouse, mający w szeregu mnóstwo współczesnych klasyków grozy, w tym takie tytuły, jak „M3GAN”, „Czarny telefon” czy „Uciekaj!”.

Choć debiut produkcji jeszcze do niedawna przymierzano na końcówkę października tego roku, „Wilkołak” wszedł w kluczową fazę realizacyjną zaledwie niecałe dwa tygodnie temu (pokazano wówczas pierwszą fotkę zza kulis). Teraz dowiedzieliśmy się, że późny start zdjęć zmusił włodarzy Universal Pictures do wprowadzenia zmian w kalendarium najbliższych premier. Na łamach Deadline'u czytamy, że film zawita do kin za oceanem aż trzy miesiące później niż zakładano, dokładnie 17 stycznia 2025 roku.

Sprawdź też: To ma być nowy hit Warnera. Ewan McGregor, dinozaury i IMAX

Aktor z „Biednych istot” zamiast Ryana Goslinga

Christopher Abbott 

O nowej przeróbce „Wilkołaka” głośno było w zeszłym roku – przede wszystkim za sprawą sytuacji związanej z tytułową rolą. Początkowo z filmem łączono Ryana Goslinga, ale gwiazdor „Barbie” i „Kaskadera” musiał rozstać się z projektem przez inne zobowiązania. Postać kultowego likantropa przejął od niego Christopher Abbott, znany z ról w takich produkcjach jak „Paragraf 22”, „Biedne istoty” i „Possessor”. W filmie pojawi się on u boku Julii Garner, znanej najlepiej z serialu „Ozark” na Netfliksie.

Informacji na temat fabuły nowego podejścia do „Wilkołaka” nie mamy na razie zbyt wiele. Mówi się jednak, że produkcja ma opowiedzieć historię mężczyzny, którego rodzina jest terroryzowana przez krwiożerczą bestię. Inspiracją dla historii jest oczywiście słynny film z 1941 roku.

Źródło: Twitter / zdj. Universal Pictures