„Zrobiło mi się niedobrze” – Jim Carrey o zachowaniu Willa Smitha i reakcji widowni podczas Oscarów

Wśród głosów potępiających zachowanie Willa Smitha podczas tegorocznej edycji rozdania Oscarów, znalazła się również opinia Jima Carreya, kultowego komediowo aktora, który odniósł się do spoliczkowania Chrisa Rocka w sposób wyjątkowo krytyczny. W rozmowie z CBS artysta znany m.in. z „Truman Show” potępił także reakcję widowni w trakcie przyznania statuetki Smithowi za najlepszą rolę pierwszoplanową.

Carrey odniósł się do najgłośniejszego wydarzenia 94. odsłony Oscarów, kiedy to Smith spoliczkował prezentera Chrisa Rocka, po wypowiedzeniu żartu na temat jego żony. Aktor, który otrzymał statuetkę za rolę w filmie „King Richard: Zwycięska rodzina”, wparował na scenę, uderzył Rocka, po czym wrócił na swoje miejsce, wykrzykując kilka agresywnych uwag w stronę prowadzącego. 

Sprawdźcie też: Tegoroczne Oscary z drugą najgorszą oglądalnością w historii

Według Carreya Smith powinien był zostać wyprowadzony z ceremonii rozdania Oscarów bezpośrednio po incydencie z Rockiem. Wiadomo już, że poszkodowany prezenter odmówił złożenia zeznań na policję. W związku z tym Carrey stwierdził, iż stało się tak wyłącznie dlatego, że komik nie chciał powodować kłopotów. Gwiazdor „Maski” ujawnił, że gdyby to on został spoliczkowany, pozwałby atakującego o niebagatelną sumę 200 milionów dolarów

Dziś rano ogłosiłbym, że pozywam Willa o 200 milionów dolarów, ponieważ to nagranie będzie tam na zawsze, będzie wszechobecne. Ta zniewaga będzie trwać bardzo długo. Jeśli chcesz krzyczeć z widowni i okazać dezaprobatę albo powiedzieć coś na Twitterze, to w porządku. Ale nie masz prawa wyjść na scenę i uderzyć kogoś w twarz, bo powiedział jakieś słowa.

Uderzenie pojawiło się znikąd, ponieważ Will ma w sobie coś, co go frustruje. Życzę mu jak najlepiej. Nie mam nic przeciwko Smithowi. Robił wspaniałe rzeczy, ale to nie był dobry moment. To położyło się cieniem na wszystkich wspaniałych chwilach wczorajszego wieczoru... To było egoistyczne zachowanie.

W rozmowie z dziennikarką CBS Carrey dodał, iż w równym stopniu, co samo uderzenie obrzydziła go reakcja widowni na incydent, a także późniejsze zachowanie w trakcie odbioru nagrody przez Smitha. Zgromadzeni na sali goście w znacznej mierze zareagowali na spoliczkowanie śmiechem i oklaskami. Ciszej zrobiło się natomiast wtedy, gdy Smith zaczął werbalnie atakować Rocka. Prezenter próbował ostudzić atmosferę, co ponownie wywołało sporą salwę śmiechu. Smith nie tylko nie został wyrzucony z imprezy, ale wkrótce potem otrzymał owację na stojąco, gdy wygrał nagrodę dla najlepszego aktora

Zrobiło mi się niedobrze. Byłem zniesmaczony owacją na stojąco. Hollywood jest po prostu masowo pozbawione kręgosłupa i miałem wrażenie, że to naprawdę wyraźny sygnał, że nie jesteśmy już tym fajnym środowiskiem

Rzućcie okien na: Zack Snyder zwycięzcą fanowskiego Oscara. Użytkownicy Twittera wybrali najlepszy film i ulubioną scenę

Po całym zajściu Smith wystosował oświadczenie za pośrednictwem social mediów, zwracając słowa przeprosin w stronę zarówno Rocka, jak i Akademii. W opublikowanym poście aktor stwierdził, iż potępia przemoc w każdej formie

Źródło: Variety / Zdj. Showtime