Tag: Indiana Jones and the Dial of Destiny

Moda na cyfrowe odmładzanie gwiazdorów kina trwa w najlepsze i choć do tej pory najczęściej posługują się nią filmowcy pracujący dla Disneya, niewiele zabrakło, by i Paramount sięgnął do komputerowej technologii, by ująć lata twarzy swojego flagowego aktora. O niezrealizowanym pomyśle wobec filmu „Mission: Impossible – Dead Reckoning” opowiedział właśnie reżyser Christopher McQuarrie.

Dzisiejsza premiera „Indiany Jonesa i Artefaktu przeznaczenia” oznacza nie tylko ponowne spotkanie z kultowym archeologiem granym przez Harrisona Forda, a kolejną muzyczną ucztę serwowaną przez jednego z najwybitniejszych kompozytorów w historii kina. Najnowsza praca Johna Williamsa trafiła już do muzycznego streamingu i – jak można było przypuszczać – zachwyca.

Lucasfilm udostępnił w sieci następną zapowiedź „Indiany Jonesa i Artefaktu przeznaczenia”. Tym razem mamy okazję zerknąć za kulisy filmu i zobaczyć, jak powstawały niektóre sceny akcji z udziałem Harrisona Forda.

Zgodnie z zapowiedziami, podczas trwającego obecnie Festiwalu Filmowego w Cannes doszło do pierwszego pokazu „Indiany Jonesa i Artefaktu przeznaczenia”. Choć po seansie nie zabrakło długich owacji skierowanych szczególnie w stronę wzruszonego Harrisona Forda, pierwsze recenzje wskazują na film tylko o włos lepszy od „Królestwa Kryształowej Czaszki”.

Indiana Jones już wkrótce powróci na ekrany w ramach swojej finałowej przygody, ale jeszcze wcześniej film będą mogli zobaczyć uczestnicy festiwalu w Cannes. Z tej okazji w sieci wylądował właśnie pierwszy pełnoprawny fragment widowiska. Rzućcie okiem na nakręconą w Maroku scenę pościgu z udziałem Harrisona Forda i Phoebe Waller-Bridge, która w „Artefakcie przeznaczenia” zagrała chrześnicę kultowego archeologa.

Z opublikowanego przez Disneya raportu finansowego dowiedzieliśmy się, że wytwórnia zapłaciła za „Indianę Jonesa i artefakt przeznaczenia”, czyli kolejną część kultowego przygodowego cyklu z Harrisonem Fordem, siódmą najwyższą kwotę w historii filmowych budżetów. Produkcja miała zarazem kosztować ponad sto milionów więcej niż poprzednia odsłona serii, „Królestwo Kryształowej Czaszki”.

Choć grany przez Shię Labeoufa Mutt Williams (wprowadzony w czwartej odsłonie cyklu syn protagonisty) nie pojawi się w filmie „Indiana Jones and the Dial of Destiny”, nadchodząca część franczyzy odpowie na pytanie, co stało się z bohaterem.

Studio Lucasfilm pokazało właśnie pierwszy zwiastun piątej odsłony filmowej serii o przygodach Indiany Jonesa. Jak Harrison Ford wypada w roli legendarnego poszukiwacza przygód? Przed wami pierwsze spojrzenie na „Indiana Jones and the Dial of Destiny”.