
Gwiezdne wojny sprzedane! W rozrywkowej branży doszło właśnie do kolejnej przełomowej transakcji. Marka należąca od dwunastu lat do Disneya trafiła w ręce technologicznego giganta, który planuje wykorzystać świat Star Wars do popularyzowania swojej platformy streamingowej Apple TV+. Nowy właściciel obiecuje też, że przywróci marce dawny blask i wykorzysta jej potencjał.
Gwiezdne wojny już nie należą do Disneya. Apple kupiło Lucasfilm
Do tej pory to Disney miał w zwyczaju nabywanie głośnych marek. Teraz role się jednak odwróciły. Studio boryka się w ostatnim okresie ze sporą zadyszką na rynku filmów i seriali i oskarżane jest o brak pomysłu na wykorzystanie swoich największych marek zgodnie z ich potencjałem. Filmy Marvela zaczęły przynosić ostatnio finansowe straty, a filmy i seriale ze świata Gwiezdnych wojen zyskują coraz więcej zagorzałych przeciwników.
Wszystko to sprawiło, że Bob Iger stojący na czele spółki zdecydował się na przeprowadzenie restrukturyzacji głównych zasobów Disneya i po długich dyskusjach w zarządzie podjęto decyzję o sprzedaży marki Star Wars. Od miesięcy za kulisami toczyły się rozmowy dotyczące przeprowadzenia transakcji, a najlepszą ofertę złożyła firma Apple dążąca od kilku lat do umocnienia swojej pozycji na rynku rozrywki. Od pewnego czasu krążyły spekulacje na temat tego, że Apple będzie chciało przejąć wszystkie aktywa Disneya, ale jak na razie technologiczny gigant z Cupertino zdecydował się tylko na nabycie studia Lucasfilm.
Sprawdź też: Tom Holland wybrany nowym Jamesem Bondem! To on zostanie agentem 007.
Transakcja opiewa na kwotę 10 mld dolarów. To ponad dwukrotnie więcej niż Disney zapłacił za zakup studia Lucasfilm w 2012 roku. Wówczas spółka wydała na wytwórnię należącą do George'a Lucasa kwotę 4 mld dolarów. Od tej pory doczekaliśmy się pięciu kinowych filmów, które zebrały z kas kin ponad 5 mld dolarów. Marka została rozszerzona o szereg seriali i mimo że Disney według wielu ekspertów nie potrafił do końca wykorzystać jej potencjału, to jej wartość i tak mocno wzrosła przez ostatnie dwanaście lat.
Nowy właściciel to nowe projekty. Ostatnia trylogia nie będzie kanoniczna
Umowa będzie musiała zostać teraz zatwierdzona przez amerykańskie organy regulacyjne dotyczące antymonopolowych praktyk na rynku. Oczekuje się, że transakcja zostanie zakończona najwcześniej w drugiej połowie roku. Jak na razie Disney cały czas będzie kontrolował jeszcze bieżące projekty, ale skoncentruje się na tworzeniu tylko tych, które pozostają na zaawansowanym etapie produkcji. Apple ogłosiło, że ostatnia trylogia opowiadająca historię Rey, w którą wcielała się Daisy Ridley, nie będzie stanowiła już głównego kanonu. Nowy właściciel powtórzy ruch, który Disney wykonał przy okazji kupienia studia Lucasfilm, kiedy to przeniósł dotychczasowy kanon z książek i komiksów do tak zwanych Legend. To samo stanie się teraz z wydarzeniami pokazanymi w filmach „Przebudzenie Mocy”, „Ostatni Jedi” i „Skywalker. Odrodzenie”.
W oficjalnym komunikacie Apple skierowało się bezpośrednio do fanów marki, zapewniając wszystkich miłośników gwiezdnego uniwersum, że po zyskaniu nowego domu firma dołoży wszelkich starań, aby: „w pełni wykorzystać potencjał Gwiezdnych wojen i przywrócić marce dawny blask”. Studio zapewnia także, że w tworzenie nowych filmów i seriali będą angażowani najlepsi twórcy w branży. Poinformowano też, że wraz z przejęciem studia Lucasfilm ze stanowiskiem szefowej wytwórni pożegna się Kathleen Kennedy czuwająca nad projektami Star Wars od 2012 roku.
Sprawdź też: „Diuna 3” trafi w ręce twórców „Gry o Tron”! Denis Villeneuve porzuca serię.
Chcąc wyjść naprzeciwko fanom, Apple ogłosiło też, że pierwszym projektem, jakim zajmie się nowe szefostwo Lucasfilm, będzie trylogia oparta na popularnej serii gier wideo skupiającej się na historii Starej Republiki. Przez lata to właśnie eksplorowania tego okresu (około 4000 lat przed filmową sagą Skywalkerów) domagała się znaczna część fanów Gwiezdnych wojen.
Nie jest to wcale pierwsza transakcja pomiędzy przedstawicielami Disneya i Apple. Jeszcze w 2006 roku Disney zakupił studio animacyjne Pixar należące do Steve’a Jobsa za 7,4 mld dolarów. Dzisiaj Apple pozostaje jedną z największych spółek na świecie. Jej wartość kapitalizacji wynosi obecnie 8,7 bln dolarów. Tymczasem giełdowa wartość Disneya przed transakcją wynosiła 224,45 mld dolarów. Wielu ekspertów branży nie ma wątpliwości co do tego, że sprzedaż Gwiezdnych wojen jest wstępem do kolejnej transakcji pomiędzy Apple i Disneyem, która zakończy się prędzej czy później całkowitym przejęciem aktywów rozrywkowej spółki przez technologicznego hegemona.
źródło Prima Aprilis / zdj. Disney