Box Office – Venom i James Bond rozgrzali kina do czerwoności! „Diuna” przebija 100 mln

Kina odżyły na dobre! Za nami największy weekend pandemicznego okresu, podczas którego filmy „Nie czas umierać” oraz „Venom 2: Carnage” zaliczyły rewelacyjne wyniki i udowodniły, że w kinowym przemyśle nadal tkwi ogromny potencjał kasowy.

„Venom 2: Carnage” rozbił bank w USA – najlepsze otwarcie pandemii

Aby tradycji stało się zadość, zacznijmy od amerykańskiego podwórka, na którym w ten weekend niepodzielnie rządził nowy „Venom”. Produkcja Sony Pictures była oczywistym kandydatem do zajęcia pierwszego miejsca rankingu, ale jeszcze przed weekendem studio zakładało, że film zbierze od widzów około 40 mln dolarów. Branżowe analizy sugerowały otwarcie wynoszące około 60 mln dolarów, ale i one okazały się zbyt skromne. Już w piątek „Venom 2: Carnage” zebrał z kas kin 37,2 mln dolarów, w sobotę dorzucił 31,6 mln dolarów, a w niedzielę kolejne 21,2 mln, aby zakończyć weekend z gigantyczną kwotą 90,1 mln dolarów! To najlepsze otwarcie pandemicznego okresu, które wyraźnie dystansuje dotychczasowego lidera, czyli „Czarną Wdowę” i jej otwarcie na poziomie 80 mln dolarów. Co jednak istotniejsze, film przebił też otwarcie pierwszej odsłony z przygodami Venoma, co pokazuje, że w przypadku tego typu premier kina są już w stanie osiągać wyniki sprzed pandemii. Przypomnijmy, że w 2018 roku „Venom” zebrał w swój pierwszy weekend 80,2 mln dolarów i zakończył pobyt w amerykańskich kinach z kwotą 213,5 mln dolarów. Film zapracował też na drugie najlepsze otwarcie w historii października – lepiej radził sobie tylko hitowy „Joker”, który zebrał podczas pierwszych trzech dni 96,2 mln dolarów.

Na kina sieci IMAX przypadło podczas pierwszego weekendu 9,6 mln dolarów, z których 8,6 mln dolarów pochodzi z 402 ekranów w Stanach Zjednoczonych. To najlepsze otwarcie pandemii i trzecie najlepsze otwarcie w historii październikowych premier. Na rynkach zagranicznych film zadebiutował tylko w Rosji, gdzie poradził sobie równie dobrze co w USA. Produkcja zebrała z kin 13,8 mln dolarów i ustanowiła nowy rekord pandemii, który jeszcze niedawno wyśrubowała „Diuna”. Aktualnie na globalnym koncie drugiego „Venoma” znajduje się 103,9 mln dolarów.

Drugie miejsce weekendu w amerykańskich kinach zgodnie z planem zajęła animacja „Rodzina Addamsów 2”. Produkcja zebrała od widzów 18 mln dolarów z 4207 kin. Film przebił tym samym przedpremierowe prognozy sugerujące otwarcie w okolicach 10 mln dolarów, a należy pamiętać, że produkcja trafiła jednocześnie na ekrany kin i do cyfrowej dystrybucji. Studio MGM udostępniło swoją nową animację również w ramach usługi VOD, która umożliwia uzyskanie na 48 godzin dostępu do filmu w cenie $19,99. Na najniższym stopniu podium znalazł się film „Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni”, który przy spadku na poziomie 53% dorzucił do swojego konta kolejne 6 mln dolarów i może pochwalić się wynikiem wynoszącym 206 mln dolarów. Dopiero czwartą lokatę wywalczyła sobie produkcja „Wszyscy święci z New Jersey”, która dostępna była także na platformie HBO Max. Film będący prequelem serialu „Rodzina Soprano” zebrał od widzów 5 mln dolarów.

Sprzedaż biletów w amerykańskich kinach przekroczyła w ten weekend 128 mln dolarów, co stanowi zaledwie spadek o 15% względem tego samego weekendu z 2019 roku. W sumie do kin ruszyło ponad 10 milionów osób, co jest najlepszym wynikiem pandemii.

Widzowie tłumnie ruszyli pożegnać Daniela Craiga w roli Bonda

Widzowie na całym świecie ruszyli tłumnie do kin również na film „Nie czas umierać”, aby zobaczyć pożegnanie Daniela Craiga z kultową rolą Jamesa Bonda. Produkcja zebrała z międzynarodowego podwórka 119,1 mln dolarów i podobnie jak nowy „Venom” również przebiła prognozy analityków, którzy zakładali wynik w granicach 90 mln dolarów. Film o Bondzie debiutował na 54 rynkach i został pierwszą amerykańską premierą pandemii, która przebiła granicę 100 mln dolarów wpływów z zagranicznych rynków (bez Chin). W Wielkiej Brytanii film zebrał od widzów 34,8 mln dolarów, co daje mu drugie najlepsze otwarcie w erze Craiga. Lepiej od „Nie czas umierać” radziło sobie tylko „Spectre”, które zebrało gigantyczne 63,7 mln dolarów. W sobotę film zebrał od widzów 11,4 mln dolarów, co było najlepszym wynikiem z pojedynczego dnia w czasach pandemii. W przypadku całego weekendu film zaliczył najlepsze otwarcie pandemii na 21 rynkach, w tym w Wielkiej Brytanii, Hongkongu, Austrii, Niemczech, Szwajcarii, Danii i Norwegii. Najlepiej produkcja radziła sobie w takich krajach jak: Niemcy (14,7 mln dolarów), Japonia (6,2 mln dolarów), Dania (5,3 mln dolarów), Korea (4,6 mln dolarów), Szwecja (4,1 mln dolarów), Holandia (3,7 mln dolarów), Szwajcaria (3,2 mln dolarów), Włochy (2,9 mln dolarów), i Hongkong (2,9 mln dolarów).

„Diuna” przebija 100 mln dolarów. Niesamowity wynik w Chinach

Mamy też dobre wieści dla widzów oczekujących na drugą część filmowej „Diuny”. Produkcja Denisa Villeneuve'a zgodnie z oczekiwaniami utrzymała znaczną część widowni i przekroczyła granicę 100 mln dolarów w swój trzeci weekend. Film zebrał z 33 krajów dokładnie 13,7 mln dolarów (spadek o 48,9%) i ma na koncie 100,3 mln dolarów. Do najbardziej dochodowych rynków należą: Francja (18,6 mln dolarów), Rosja (18,1 mln dolarów), Niemcy (13,4 mln dolarów), Hiszpania (6,9 mln dolarów) i Włochy (6,7 mln dolarów).

Nie możemy też nie wspomnieć o świetnym wyniku chińskiego filmu „The Battle At Lake Changjin”, który na rodzimym rynku zebrał imponujące 230 mln dolarów. Oczekuje się, że film zarobi ostatecznie w Chinach około 700 mln dolarów i będzie drugim najbardziej dochodowym tytułem tego roku.

zdj. Sony Pictures / Universal Pictures / MGM