Brad Pitt pędzi po dobre otwarcie na przekór krytykom? „Bullet Train” już zarabia w kinach

W kinach w ten weekend będzie rządził Brad Pitt. Popularny gwiazdor rusza w niebezpieczną podróż pędzącym pociągiem pełnym płatnych zabójców i jak na razie wynik Bullet Train zapowiada solidne otwarcie.

Swój pobyt w amerykańskich kinach film Bullet Train” rozpoczął od czwartkowych pokazów, które wystartowały o godzinie 15:00. Widzowie zapłacili w trakcie przedpremierowych seansów 4,6 mln dolarów. To solidne otwarcie, które może dawać wytwórni Sony Pictures nadzieję na otwarcie przebijające 30 mln dolarów i to pomimo niezbyt przychylnych recenzji, które film zebrał od krytyków.

Sprawdź też: Quentin Tarantino recenzuje „Top Gun: Maverick”. „K***a, kocham ten film”.

Jeśli zestawimy ten wynik z rezultatem osiągniętym przez poprzedni film Davida Leitcha, czyli produkcją „Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw”, to widowisko z Bradem Pittem nie wypada wcale tak źle. Film będący spin-offem serii „Szybcy i wściekli” zebrał podczas czwartkowych pokazów tylko 1,2 mln dolarów więcej (5,8 mln). Wśród innych produkcji zbieżnych gatunkowo, „Bullet Train” wyprzedza między innymi film „Meg”, który zebrał w czwartek 4 mln dolarów i kończył weekend z kwotą 45,4 mln dolarów.

zdj. Sony Pictures