Disney skasował nową część „Gwiezdnych wojen”? Chodzi o projekt z Daisy Ridley

Czyżby nad nowym filmem ze świata „Gwiezdnych wojen” zbierały się czarne chmury? Pojawiły się doniesienia przekonujące, że produkcja, w której do roli Rey miała powrócić Daisy Ridley, została anulowana. Za tę decyzję ma odpowiadać bezpośrednio sam Bob Iger stojący na czele Disneya.

Daisy Ridley nie wróci jako Rey? Czy Disney skasował jej film?

Prawie rok minął od momentu, w którym Disney zapowiedział, że Daisy Ridley powróci do swojej roli Rey i zostanie główną bohaterką pierwszego filmu, który trafi do kin po zakończeniu ostatniej trylogii. Dowiedzieliśmy się o tym w kwietniu zeszłego roku przy okazji Star Wars Celebration w Londynie bezpośrednio od Kathleen Kennedy stojąca na czele studia Lucasfilm. Od tego czasu film popada jednak w coraz większe tarapaty i o ile w styczniu mówiło się, że jego realizacja się mocno opóźnia i najpewniej nie zostanie zrealizowany w tym roku, to teraz pojawiają się głosy sugerujące, że Disney całkowicie zrezygnował z jego realizacji!

Sprawdź też: Oscarowe filmy – gdzie obejrzeć „Oppenheimera”, „Strefę interesów” i „Biedne istoty”?

W styczniu jedno ze źródeł bliskie wytwórni Lucasfilm donosiło, że nowy film z Daisy Ridley w roli głównej został „opóźniony na czas nieokreślony” ze względu na problemy ze scenariuszem i niepewny status produkcji. To właśnie dlatego miało też dojść do zaskakującego ogłoszenia ze strony Disneya związanego z zapowiedzią filmowego spin-offu serialu „The Mandalorian”. Disney zdecydował się ponoć na ten ruch ze względu na brak pewności, że w najbliższej przyszłości będzie w stanie zrealizować kolejną część głównej sagi „Star Wars”.

Disney zrezygnował z kiepskich projektów. Wśród nich są Gwiezdne wojny”?

Gwiezdne wojny nowy film

Teraz inne ze źródeł idzie jeszcze dalej w swoich rewelacjach i przekonuje, że film o roboczym tytule „Nowy Zakon Jedi” został nie tylko opóźniony na czas nieokreślony, ale po prostu skasowany przez Disneya. To właśnie ten tytuł miał być jednym z filmów, które studio po cichu wyrzuciło do kosza produkcje, które według firmy nie były wystarczająco dobre i nie wierzono w ich sukces.

O tym, że faktycznie doszło do skasowania kilku takich filmów za kulisami i bez podawania tych informacji do wiadomości publicznej, mówił ostatnio sam Bob Iger. Musisz skasować produkcje, w które już nie wierzysz, a to nie jest łatwe w tym biznesie. [...] Nie mówiliśmy o tym publicznie, ale skasowaliśmy już kilka projektów, które naszym zdaniem nie były wystarczająco dobre”.

Sprawdź też: Nowości, które trzeba zobaczyć! Netflix i inne platformy z filmami i serialami na cały tydzień.

Gwiezdne wojny nowy film

Film w ostatnich miesiącach miał przede wszystkim kolejny problem ze scenariusze. Po tym, jak Steven Knight został zatrudniony do opracowania nowego tekstu, jego praca nie spodobała się przedstawicielom studia Lucasfilm i naniesiono na niej tyle uwag, że scenarzysta musiał zacząć pracę praktycznie od początku. Sytuacja ta doprowadziła podobno do frustracji Knighta, który zdecydował się na poświęcenie czasu innemu projektowi, którym ma być filmowa kontynuacja serialu „Peaky Blinders”.

Na razie do informacji o całkowitym skasowaniu projektu musimy podchodzić z odpowiednią rezerwą, ale na pewno nie ma co liczyć na szybką realizację filmu z Daisy Ridley. Aktorka potwierdziła zresztą w niedawnym wywiadzie, że nie miała jeszcze okazji czytać scenariusza i zna jedynie ogólny zakres historii. Z jej wiedzy wynika, że w filmie pojawią się nowe postacie, ale nie wie nic na temat ewentualnego powrotu bohaterów z poprzednich części. Biorąc więc pod uwagę, że zdjęcia miały ponoć wystartować jesienią, a ani główna gwiazda, ani też reżyserka nie widziały jeszcze scenariusza, wydaje się to małoprawdopodobne.

źródło: worldofreel / EmpireCity / zdj. Disney