Serial „Doom Patrol” opowiadający o grupie dosyć specyficznych superbohaterów naznaczonych przez tragiczne wypadki i odrzuconych przez społeczeństwo, zbliża się ku końcowi. Platforma streamingowa Max emitująca serial w Stanach Zjednoczonych, pokazała właśnie zwiastun zapowiadający ostatnie odcinki czwartego i zarazem finałowego sezonu. Co z premierą w Polsce?
Serial „Doom Patrol” wraca z ostatnimi odcinkami. Kiedy premiera w Polsce?
Zwiastun kontynuuje wątki zapoczątkowane w pierwszej połowie czwartego sezonu i pokazuje, że główni bohaterowie będą musieli na ostatniej prostej stawić czoła swoim największym lękom i zdecydować o tym, czy są gotowi porzucić przeszłość i wziąć przyszłość we własne ręce. Na ich drodze staną znajomi wrogowie, ale możemy być spokojni o to, że i tym razem nie zabraknie też humoru, akcji i absurdalnych sytuacji. W ostatnich odcinkach Doom Patrol zostaje wysłany z powrotem na ziemię i musi dowiedzieć się, co zrobić z Immortusem. Tymczasem Dorothy i Casey łączą siły, aby wykonać nową misję, a Larry patrzy na swoją przyszłość z nowej, ponurej perspektywy.
Koniecznie sprawdź też:
- 3 miesiące darmowego oglądania Apple TV+ dla nowych i powracających! Jak skorzystać?
- Uwaga, fani „One Piece”! Jamie Lee Curtis będzie walczyła o rolę w drugim sezonie!
- Tom Hiddleston powraca jako Loki i ma nowych sojuszników! Co przyniesie nowy sezon?
- To Jake Gyllenhaal mógł zagrać Batmana u Nolana! Warner chciał DiCaprio w roli złoczyńcy
„Doom Patrol” debiutował w 2019 roku na platformie DC Universe i został ciepło przyjęty przez krytyków i widzów. Doceniono przede wszystkim oryginalność, odwagę i kreatywność twórców, którzy nie bali się eksperymentować superbohaterskimi schematami. Od trzeciego sezonu serial został już całkowicie przeniesiony na platformę HBO Max. Ostatnie odcinki czwartego sezonu zadebiutują w USA już 12 października. W Polsce serial będzie można oglądać na HBO Max od 13 października. Premierowo udostępnione zostaną dwa nowe odcinki, a kolejne pojawią się w tygodniowych odstępach.
zdj. HBO Max