Baner
„Gladiator II” nie dostanie wersji reżyserskiej! Ridley Scott podjął decyzję

Premiera „Gladiatora II” zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie - codziennie otrzymujemy nowe informacje z trwającej trasy promocyjnej filmu. Tym razem Ridley Scott podzielił się z fanami powodami, dla których sequel „Gladiatora” nie dostanie swojej wersji reżyserskiej.

„Gladiator II” bez wersji reżyserskiej! Ridley Scott zrywa ze swoją tradycją

Kontynuacja „Gladiatora” sprzed dwóch dekad to bez wątpienia jedna z najgorętszych premier 2024 roku. Nowy film Ridleya Scotta od samego początku wywołuje mnóstwo medialnych dyskusji, a jednocześnie jest nadzieją na wielki powrót reżysera po kilku wizerunkowych wpadkach, takich jak zeszłoroczny, zmiażdżony przez krytyków „Napoleon” czy równie chłodno przyjęty „Dom Gucci”. Pierwsze recenzje „Gladiatora II” określają jednak tytuł jako kinowe arcydzieło, mimo wątpliwej zgodności z faktami historycznymi.

Fani Ridleya Scotta, reżysera znanego z wypuszczania wersji reżyserskich swoich najsłynniejszych filmów, wierzyli, iż także w przypadku nowego „Gladiatora” będą mogli spodziewać się historii poszerzonej o wątki poboczne, jakich nie znajdą podczas kinowego seansu. W końcu niektóre z udostępnionych do dystrybucji kinowej produkcji Scotta, jak chociażby „Napoleon” czy „Królestwo Niebieskie” różniły się długością od swoich wersji reżyserskich o niemal 50 minut! Tym razem jednak filmowiec nie zamierza iść fanom na rękę i rezygnuje z udostępnienia poszerzonej wersji nadchodzącego „Gladiatora II”. O powodach swojej decyzji opowiedział podczas jednego z niedawnych wywiadów promujących premierę.

Ridley Scott o wersjach reżyserskich i nowym „Gladiatorze”

Ridley Scott i Paul Mescal podczas rozmowy ze Stevenem Weintraubem z portalu Collider opowiadali o kulisach pracy nad Gladiatorem II. Reżyser filmu postanowił wykorzystać tę okazję, by uciąć wszelkie spekulacje dotyczące ewentualnej wersji reżyserskiej produkcji. 

Mam prawo do ostatecznej wersji filmu. Mam nad tym kontrolę, więc to, co trafia do widzów jest zazwyczaj na mojej głowie. Nie mam potrzeby się tym zadręczać, bo montaż zaczynam już na planie. To nie jest tak, że kończę kręcić i dopiero zaczynam montaż - to zajęłoby zbyt dużo czasu. Montuję na bieżąco, co uważam, że jest potrzebne, ponieważ musisz mieć wgląd w swoją pracę i jak wypadają inni” - powiedział Scott.

Sam Mescal, wcielający się w filmie w Luciusa podczas tego samego wywiadu przyznał jednak, iż bardzo chętnie zobaczyłby dodatkowy materiał z nowego „Gladiatora”.

Sprawdź też: „Gladiator II” to najlepszy film roku?! Pierwsze reakcje na film zwiastują WIELKI HIT!

„Gladiator II”, czyli jedna z największych produkcji 2024

Film Ridleya Scotta kosztował twórców około 250 milionów dolarów, jednak z dużym prawdopodobieństwem stanie się światowym kinowym hitem. Na czele obsady znajdziemy m.in. Paula Mescala, Denzela Washingtona, Josepha Quinna czy Pedro Pascala. Film przedstawi nam historię Luciusa (Mescal), syna Maximusa, w którego w „Gladiatorze” z 2000 roku wcielił się Russell Crowe

„Gladiator II” do kin wejdzie już 15 listopada.

Źródło: Collider, zdj: Paramount