Godzilla i Kong gotowi na kolejną rundę! Hollywood idzie w ślady „Godzilla Minus One”

Studio Warner Bros. nadal nosi się z zamiarem stworzenia kolejnego filmu z cyklu o przygodach Godzilli Konga. Obsada widowiska zaplanowanego na 2027 rok właśnie rozrosła się o kolejnego znanego aktora. Przecieki dają też do zrozumienia, że widowisko będzie mocno różniło się od ostatnich filmów.

Mniej potworów, więcej ludzi. Oto plan na sequel „Godzilla vs. Kong” 

W obsadzie nowego i jeszcze niezatytułowanego filmu o Godzilli i King Kongu pojawi się Jack O'Connell, czyli aktor, którego znacie z takich produkcji, jak „Back to Black. Historia Amy Winehouse”, „Ferrari”, „Kochanek Lady Chatterley” czy „300: Początek imperium”. W MonsterVerse spotka nie tylko dwa potwory, a również Kaitlyn Dever („The Last of Us”) i Dana Stevensa, który powtórzy rolę eksperta kaiju, Trappera. Pierwszy raz zobaczyliśmy go wGodzilla i Kong: Nowe imperium.

Choć żadne informacje o fabule filmu nie zostały jeszcz ujawnione, mówi się, że ma on być odstępstwem od ostatnich paru odsłon cyklu i ponownie przesunąć na pierwszy plan ludzkich bohaterów. Wygląda na to, że twórcy z Hollywood pozazdrościli japońskiemu „Godzilla Minus One” mocnej historii i  w kolejnej części cyklu spróbują połączyć „epicką skalę i akcję ze storytellingiem opartym na bohaterach”.

Sprawdź też: 10 nominacji do Oscara i zero dochodu. Reżyser „The Brutalist” nie zarobił na filmie ani dolara

Dotychczasowe raporty wskazują, że oba monstra nadal miały dużą rolę w filmie, ale ich wątek ma toczyć się w tle lepiej rozwiniętej przyziemneji narracji. Stawki nadal zostaną jednak bardzo wysokie, bo ludzcy bohaterowie nowego filmu z cyklu „Godzilla i Kong” będą musieli zapobiec kataklizmowi, który może unicestwić cały świat.

Przypomnijmy, że po kinowym sukcesie Nowego imperium przedstawiciele Warnera nie zwlekali z decyzją o zleceniu realizacji kolejnego kinowego widowiska z Godzillą i Kongiem w rolach głównych. Ostatnio odsłona uniwersum z Tytani trafiła do kin pod koniec marca tamtego roku i spotkała się z dobrym przyjęciem wśród widzów. Film zarobił na całym świecie ponad 567 mln dolarów, co było drugim najlepszym wynikiem w historii MonsterVerse.

Sprawdź też: „Constantine” kończy 20 lat! Wciąż trudno uwierzyć, że TEN aktor mógł zastąpić Keanu Reevesa

Za stworzenie scenariusza do filmu opowiada Dave Callaham znany z pracy przy filmie Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni. W swoim dorobku twórca ma także takie produkcje jak Spider-Man: Poprzez multiwersum, Mortal Kombat z 2021 roku, czy Niezniszczalni” oraz film o Godzilli z 2014 roku. Co może rozczarować fanów cyklu, jako reżyser przy sequelu nie powróci Adam Wingard, czyli twórca dwóch ostatnich filmów. Zastąpi go Gran Sputore („Jestem matką”). Na premierę trzeba będzie poczekać do 26 marca 2027 roku.

Skoro wspomnieliśmy o „Godzilla Minus One” warto dodać, że twórcy nagrodzonego Oscarem hitu z 2023 roku pracują już nad kontynuacją. Reżyser Takashi Yamazaki sugerował niedawno, że „Godzilla Minus One 2” będzie znacznie większym widowiskiem, bo wytwórnia zdecydowała się zainwestować w projekt o wiele więcej pieniędzy. A jednak, nim dojdzie do nakręcenia filmu, filmowiec stworzy jeszcze inne widowisko. Zerknijcie, co już wiemy o filmie, który szykuje z J.J. Abramsem i Sony Pictures.

źródło: Deadline / Bloody Disgusting / zdj. Warner Bros.