To oni wcielili się w nowe wersje Ricka i Morty’ego. Poszukiwania idealnych aktorów trwały ponad pól roku

Zawirowania za kulisami „Ricka i Morty'ego”, które rozpoczęły się po wysunięciu oskarżeń o przemoc domową pod adresem współautora i głównego gwiazdora serii pociągnęły za sobą konieczność odnalezienia nowych aktorów mających wcielić się w tytułowe postacie. Czasochłonny proces zajął twórcom animacji ponad pół roku. W toku castingów przesłuchano tysiące kandydatów – dowiadujemy się z nowej rozmowy.

Kto podkłada głosy pod Ricka i Morty'ego?

Przypomnijmy, że Justin Roiland, współtwórca i dotychczasowy główny aktor głosowy serialu, został oficjalnie zwolniony z produkcji w styczniu tego roku po tym, jak został oskarżony o przemoc domową. W hitowej animacji dla dorosłych aktor udzielał swego głosu zarówno Rickowi, ekscentrycznemu naukowcowi i wynalazcy, jak i Morty’emu, jego nieśmiałemu wnukowi i towarzyszowi przygód. Pomimo zwolnienia Roilanda, stacja Adult Swim postanowiła kontynuować serial. Zadanie to wiązało się z koniecznością odnalezienia nowych aktorów głosowych, którzy będą w stanie naśladować charakterystyczne brzmienie obydwu bohaterów.

Jak udowodnił pokazany pod koniec września pierwszy zwiastun debiutującego dzisiaj na HBO Max siódmego sezonu, ekipa serialu sprawnie wywiązała się z niełatwego zadania. Przy okazji premiery pierwszego odcinka z nowymi członkami obsady dowiedzieliśmy się, kto przejął kreacje obu postacie.

Począwszy od najnowszej odsłony animacji w postać Ricka wcielać będzie się Ian Cardoni, aktor znany z filmu „Co było, a nie jest” według scenariusza Larry'ego Davida. W dorobku ma on również pracę lektorską przy materiałach promocyjnych do produkcji Apple TV+ i Syfy (w tym serii „Resident Alien”). Rolę Morty'ego przejął natomiast Harry Belden, aktor z takich odcinkowych tytułów jak „Joe Pera opowiada”, „Niewinny” czy „Chicago Med”. 

Choć z uwagi na trwający w Hollywood strajk aktorów obaj artyści nie mogli opowiedzieć o zaangażowaniu w siódmym sezonie „Ricka i Morty'ego”, o mozolnym castingu obu ról opowiedzieli współtwórca serii Dan Harmon i showrunner Scott Marder.

„Odsłuchaliśmy tysiące głosów. Wszystko to trwało sześć miesięcy i toczyło się na naprawdę szeroką skalę. Rozważaliśmy wręcz możliwość otwarcia globalnej infolinii, ale zdaliśmy sobie sprawę, że ona natychmiast stanie się idealnym kanałem do prankowania nas. Wiedzieliśmy jednak, że musimy maksymalnie poszerzyć obszar poszukiwań. Było znacznie trudniej, niż się spodziewaliśmy” – czytamy w wywiadzie dla magazynu The Hollywood Reporter. „Największym wyzwaniem okazał się Rick. Prawie każdy kandydat brzmiał bardziej jak [westler] Randy Savage, albo jakiś jego kuzyn. Nikomu nie było blisko do Ricka. (...) Ludzie potrafili naśladować go w wybranych momentach, ale nikt nie sprawdzał się, ilekroć trzeba było zagrać całą rozmowę”. 

Co ciekawe, pomimo długich poszukiwań Ian Cardoni był jednym z pierwszych aktorów, których przymierzano do roli. „Warto go zapamiętać – kojarzy się z Rickiem” – uznali twórcy po rozmowach z jednym ze wstępnych kandydatów. Harry Belden znalazł się w gronie aktorów przesłuchanych w znacznie późniejszej części procesu „Obaj się wyróżniali. Na pewnym etapie każdy z aktorów, w którym rozpoznaliśmy odcienie naszych bohaterów, musiał stawić się na miejscu i pokazać co potrafi. [Cardoni i Belden] wracali mnóstwo razy, z innymi grupami. Odgrywali przeróżne sceny – chcieliśmy zobaczyć, jak długo są w stanie tak pracować i czy dadzą radę podtrzymać te głosy. To był dość rygorystyczny proces”. 

Sprawdź też:

W tej samej rozmowie Harmon i Marder wyjaśnili, że głównym celem castingu, było odnalezienie głosów na tyle zbliżonych do pierwowzoru stworzonego Roilanda, by widownia nie była w stanie odnotować zmiany. „Chcieliśmy żeby ludzie, którzy nie śledzili tego, co działo się przez ostatni rok włączyli nowy sezon i oglądali, jak gdyby nic się nie zmieniło. Pełne fanowskie doświadczenie, zero rozkojarzeń”

Wszystkie dotychczasowe odcinki „Ricka i Morty'ego”, w tym debiutancki rozdział sezonu siódmego odnajdziecie w ofercie HBO Max. Za reżyserię najnowszej odsłony odpowiedział Lucas Gray. Scenariusz napisał Nick Rutherford („Saturday Night Live”).

źródło: THR / zdj. Adult Swim