
Mel Gibson docenił w ostatnim wywiadzie to, jak swego czasu zachował się w stosunku do niego jego wieloletni przyjaciel Robert Downey Jr. Reżyser „Pasji” nazwał Downeya „odważnym, hojnym i życzliwym” za to, że gwiazdor Marvela próbował namówić całe Hollywood do wybaczenia Gibsonowi jego niesławne aresztowanie z 2006 roku, podczas którego wygłosił antysemickie uwagi, które doprowadziły do załamania filmowej kariery gwiazdora „Zabójczej broni”.
Mel Gibson komplementuje Roberta Downeya Jr. „Był to odważny gest”
Gibson był przez lata jedną z największych gwiazd Hollywood. Jego kariera zawsze była jednak naznaczona mniejszymi lub większymi skandalami. Jego największe problemy pojawiły się jednak dopiero w 2006 roku, kiedy aktora aresztowana za jazdę po pijanemu. Podczas zatrzymania przez policję Gibson wykrzykiwał słowa, która przekreśliły jego karierę w Hollywood. Podczas swojej tyrady krzyczał: „pier***ić Żydów” oraz „To Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie wojny świata”. Za jazdę pod wpływem alkoholu zapłacił grzywnę, i otrzymał trzyletni okres próby, musiał poddać się terapii i został pozbawiony prawa jazdy.
Chwilę po tym zdarzeniu Gibson przeprosił wszystkich członków społeczności żydowskiej za swoje słowa i próbował usprawiedliwiać się tym, że był pod wpływem alkoholu. Od tego momentu jego kariera w filmowej branży wyraźnie podupadła, a gdy po 10 latach wprowadzał do kin „Przełęcz ocalonych”, wspominał, że to była tylko „jedna zła noc” i przekonywał, że przechodził wówczas załamanie nerwowe. Od kilku lat Mel Gibson pracuje nad nakręceniem drugiej części „Pasji”, jego najbardziej dochodowego filmu w karierze, ale nadal znajduje się na obrzeżach filmowej branży.
Sprawdź też: To już pewne! „Diunę 2” za chwilę obejrzymy online! Jest data premiery w Polsce.
Ostatnio aktor udzielił wywiadu, w którym wspominał to, jak był traktowany przez Hollywood po wydarzeniach z 2006 roku i pochwalił jednocześnie swojego wieloletniego przyjaciela Roberta Downeya Jr., który próbował nakłonić filmowy przemysł do wybaczenia Gibsonowi.
„Pewnego razu znalazłem się w trudnej sytuacji, która w pewnym sensie zakończyła moją karierę” – Gibson przyznał w wywiadzie dla magazynu Esquire. „Wylądowałem na tylnym siedzeniu radiowozu, byłem pijany i powiedziałem jakieś głupie bzdury, po czym nagle znalazłem się na czarnej liście. Byłem chłopakiem z plakatu, który został scancelowany. Po kilku latach [Robert] zaprosił mnie na rozdanie jakiejś nagrody, którą miał dostać – zawsze zamienialiśmy się miejscami, jeśli on był na wozie, ja z niego spadałem, a jeśli mi się powodziło, on był na dnie. Więc w tamtym czasie praktycznie nie istniałem w Hollywood, a on wstał i przemówił w moim imieniu. Był to odważny, hojny i życzliwy gest. Za to go kochałem”.
Robert Downey Jr. dostał drugą szansę od Hollywood
Gibson nawiązywał swoją wypowiedz do ceremonii rozdania nagród American Cinematheque Awards z 2011 roku, kiedy to Downey był laureatem corocznej nagrody i w swoim wystąpieniu przemówił w imieniu reżysera „Pasji”. Downey, którego dziadkowie ze strony ojca byli Żydami, poprosił przedstawicieli Hollywood, aby dali Gibsonowi drugą szansę i pozwolili mu kontynuować karierę w filmowej branży. Aktor wspominał w przemówieniu, że on sam również był kiedyś w podobnej sytuacji i otrzymał możliwość powrotu. „Proszę, abyście wybaczyli mojemu przyjacielowi jego przewinienia, i dali mu drugą szansę, którą ja otrzymałem, pozwalając mu bez wstydu kontynuować swój wielki i nieustanny wkład w rozwijanie filmowej sztuki”.
Sprawdź też: Netflix schodzi na drugi plan! W tym tygodniu największe nowości mają Prime Video i Apple TV+!
Robert Downey Jr. pod koniec lat 90. ubiegłego wieku sam znalazł się na oucie, po tym, jak dorobił się szeregu problemów prawnych. Aktor został aresztowany w 1996 roku za posiadanie heroiny, kokainy i nienaładowanej broni, za co wymierzono mu trzy lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. Rok później został skazany na ponad trzymiesięczne więzienie za zignorowanie nakazanego przez sąd testu na obecność narkotyków. W 1999 roku aktor dopuścił się tego samego wykroczenia, za co otrzymał karę trzech lat więzienia. Downey został zwolniony po 15 miesiącach, ale już cztery miesiące później ponownie trafił do aresztu. W marcu tego roku aktor odebrał natomiast swojego pierwszego Oscara w karierze.
źródło: esquire.com / zdj. depositphotos