Nie traćcie jeszcze nadziei! Czwarta część „Star Treka” nadal pozostaje w planach

Od lat fani filmowych produkcji z uniwersum „Star Treka” co jakiś czas otrzymują kolejne nadzieje na stworzenie czwartej części serii zapoczątkowanej w 2009 roku. W zeszłym roku film otrzymał nawet datę premiery i znalazł reżysera, ale tylko po to, by za chwilę stracić zarówno jedno, jak i drugie. Teraz ponownie nieco wiary na zrealizowanie projektu postanowiła wlać w serca fanów scenarzystka projektu, która stwierdziła, że nadal trwają prace nad nową częścią tej kultowej sagi.

Czwarty „Star Trek” jeszcze nie został pogrzebany! Scenarzystka zdradza, co nowego w produkcji

Przedstawiciele wytwórni Paramount Pictures bezskutecznie próbują doprowadzić do stworzenia czwartego filmowego „Star Treka” od ponad siedmiu lat. Z projektem łączono w tym czasie kilku reżyserów i scenarzystów, a ostatnim z nich był Matt Shakman, filmowiec, który w zeszłym roku porzucił projekt na rzecz szykowanej dla Marvela nowej wersji „Fantastycznej Czwórki”. Do dzisiaj film nie otrzymał nowego reżysera, ale scenarzystka Lindsey Anderson-Beer pokusiła się właśnie o aktualizację, która może ucieszyć fanów czekających na czwartego „Star Treka”. Autorka historii przekonuje, że projekt ten nadal jest w trakcie realizacji.

W wywiadzie dla serwisu Collider scenarzystka, promująca aktualnie swój nowy horror będący prequelem „Smętarza dla zwierzaków”: „Jest, wciąż w grze” – stwierdziła, odpowiadając na pytanie, o to, czy czwarty film kiedykolwiek zostanie zrealizowany. „Uwielbiam ten projekt i był to kolejny, od którego musiał się oderwać, aby wyreżyserować ten film. To było trudne. Ale uwielbiam wszystkich zaangażowanych w ten projekt”.

Koniecznie sprawdź też:

Ostatni raz „Star Trek” gościł na dużym ekranie latem 2016 roku. Produkcja „Star Trek: W nieznane” została wówczas dobrze przyjęta przez widownie, ale jej wynik w kinach pozostawiał nieco do życzenia. Przy budżecie na poziomie 185 mln dolarów film zebrał od widzów 343 mln dolarów, podczas gdy poprzednia odsłona mogła liczyć na 467 mln dolarów przy budżecie wynoszącym 190 mln. Rezultat ten nie zniechęcił jednak włodarzy studia Paramount Pictures, którzy zaraz po premierze zaczęli myśleć już o kolejnej odsłonie swojej kosmicznej franczyzy. W ubiegłych latach z rolą reżysera „Star Treka 4” łączeni byli kolejno: Quentin Tarantino, Noah Hawley („Fargo”) i wspomniany Matt Shakman.

Czwarta część miała kontynuować historię pokazaną w ostatniej produkcji, ale zakulisowe doniesienia ujawniają, że w wytwórni od dawna ścierają się różne pomysły dotyczące tego, w jaki sposób najlepiej rozwinąć kosmiczne uniwersum. Jedna z koncepcji zakładała nawet opowiedzenie historii, w którą uwikłani zostaną Kapitan Kirk grany przez Chrisa Pine'a wspólnie z jego zmarłym ojcem pokazanym w prologu pierwszej produkcji z 2009 roku, w którego wcielił się wówczas Chris Hemsworth.

źródło: collider.com / zdj. Paramount Pictures