Wygląda na to, że mimo paraliżu bieżących projektów wskutek trwającego strajku scenarzystów Lucasfilm ukończył prace zdjęciowe nad swoim następnym ważnym projektem. Mowa o serialu „The Acolyte”, który rozegra się na wiele lat przed epizodem pierwszym filmowej sagi „Gwiezdnych wojen”, czyli „Mrocznym widmem”. Otrzymaliśmy też nowe wieści o przybliżonym starcie prac nad następną odsłoną „The Mandalorian”.
Serial „The Acolyte” będzie gotowy na premierę
We wczesnych zapowiedziach nowy „starwarsowy” serial na Disney+ został opisany jako połączenie „Krainy lodu” i „Kill Billa”. Jak często bywa przy okazji produkcji odległej galaktyki, główną inspiracją „The Acolyte” miała też być twórczość Akiry Kurosawy. Akcja serii rozegra się w czasach poprzedzających „Mroczne widmo”. W produkcji zobaczymy, jak u kresu opisywanej w powieściach z „Gwiezdnych wojen” epoki zwanej Wielką Republiką (czyli na około sto lat przed filmowymi prequelami) w galaktyce na nowo zaczynają formować się mroczne siły.
O postępach w pracy nad serialem poinformowano w nowym raporcie serwisu Making Star Wars, mającego na koncie sporo potwierdzonych przecieków z wytwórni. Tym razem jego źródła twierdzą, że prace na planie serialu, trwające jeszcze od października ubiegłego roku, ostatecznie dobiegły końca. Produkcja toczyła się na terenie Wielkiej Brytanii, przede wszystkim w położonym w hrabstwie Berkshire, nowo uruchomionym studiu Shinfield.
W obsadzie „The Acolyte” są Amandla Stenberg („Nienawiść, którą dajesz”, „Bodies Bodies Bodies”), Lee Jung-Jae („Squid Game”), Dean Charles Chapman („1917”), Jodie Turner-Smith („Anna Boleyn”), Charlie Barnett („Russian Doll”) i Manny Jacinto („Dobre miejsce”). Do obsady dołączy też Carrie-Anne Moss („Matrix”) i Dafne Keef („Logan”). Jako showrunnerka za „The Acolyte” odpowiada z kolei Leslye Headland („Russian Doll”).
Sprawdź też: Disney dosłownie zasypie nas remake'ami swoich klasyków. „Król Lew” ma być jak „Gwiezdne wojny”
Przypomnijmy, że Lucasfilm pokazał już pierwszą zapowiedź „The Acolyte”. Do tej pory zobaczyli ją jednak wyłącznie uczestnicy ostatniej odsłony Star Wars Celebration. Zdaniem zgromadzonych, opisujących swoje wrażenia w sieci, produkcja ma wyglądać niesamowicie i być wypełniona po brzegi akcją, rycerzami Jedi, ich padawanami i walkami na miecze świetlne. W materiale pojawiła się też scena pokazująca walkę z wykorzystaniem Mocy pomiędzy postaciami, które sportretowały Carrie-Anne Moss i Amandla Stenberg. Potwierdzono też, że Joonas Suotamo zagrał w serialu nowego bohatera z rasy Wookiee będącego mistrzem Jedi. Wcześniej aktor portretował Chewbaccę.
Sprawdź też: Nadchodzi rewolucja w oglądaniu filmów i seriali. Tak wygląda Disney+ w wirtualnej rzeczywistości
Produkcja 4. sezonu „The Mandalorian” wystartuje z opóźnieniem
Choć data premiery serialu „The Acolyte” w ofercie platformy Disney+ nie została jeszcze ujawniona, wiemy, że dojdzie do niej w przyszłym roku. Nieco mniej jasno rysuje się natomiast w ostatnich tygodniach sytuacja serialu „The Mandalorian”. Realizacja czwartego sezonu zostanie najpewniej opóźniona w związku z toczącym się od początku ubiegłego miesiąca strajku amerykańskich scenarzystów – informaliśmy w maju.
Nowe wieści podał przed paroma dnami serwis Bespin Bulletin. Według jego źródeł do zdjęć do nowej odsłony serialu Jona Favreau może dojść dopiero w listopadzie tego roku (wcześniej Disney przymierzał się do rozpoczęcia produkcji jeszcze we wrześniu). Twórcy gwiezdnowojennego serialu uwzględniają zarazem, że do trwającego strajku scenarzystów mogą wkrótce dołączyć członkowie Amerykańskiej Gildii Reżyserów – raport wspomina o możliwości następnego protestu, który najwyraźniej już rysuje się na horyzoncie i stawia planowany okres zdjęciowy pod kolejnym znakiem zapytania.
W ramach domysłów dodajmy, że o ile zdjęcia rzeczywiście wystartują w okolicach listopada, to premiery następnej odsłony „Mandaloriana” możemy spodziewać się w pierwszej połowie roku 2025.
Źródło: Bespin Bulletin / zdj. Lucasfilm