Oryginalny prolog do „The Last of Us” wyglądał zupełnie inaczej. Twórcy uznali, że był nudny

W premierowym odcinku „The Last of Us” znalazło się kilka ciekawych zmian względem zakresu narracji znanej z gry studia Naughty Dog. Prolog otwierający serial przenosi widzów do końcówki lat 60. i przedstawia pierwszą publiczną wzmiankę o zarodnikach, które w przyszłości okażą się zagładą dla cywilizacji. Scena mająca wytłumaczyć widzom działanie grzyba z gatunku znanego jako Kordyceps mogła rozegrać się inaczej – tłumaczą twórcy serialu. 

O odmiennych wizjach wobec wstępu do serialu HBO Max twórca serialu, Craig Mazin, opowiedział w ramach oficjalnego podcastu poświęconego „The Last of Us”. Okazuje się, że zamiast ujmować tę część ekspozycji świata serialu w formę wycinka z programu typu talk-show, twórcy zamierzali wykorzystać materiał imitujący serię „Planeta Ziemia”. Nieprzypadkowo to właśnie w ramach jednego z odcinków tego dokumentu przyrodniczego opisano działanie rzeczywistego grzyba, znanego jako Ophiocordyceps unilateralis, który – za pomocą zarodników – rozwija się wewnątrz organizmu ofiary i wpływa na sposób ich zachowania. 

Twórcy serialu nie chcieli wykorzystywać w odcinku fragmentów „Planety Ziemi” toteż postawili na odtworzenie procesu przejmowania organizmu w nowej sekwencji – podobnie jak w oryginalnym dokumencie, działanie grzyba zamierzano przedstawić na przykładzie zainfekowanej mrówki. Mazin zasugerował jednak, że taki wstęp do serialu nazbyt kojarzył się z lekcją biologii. „Dwukrotnie przedstawiałem pomysł na ten wstęp. Gdy po raz pierwszy wspomniałem o nim [Neilowi Druckmannowi], zareagował czymś w stylu eech, a może wykorzystamy ten materiał? Chodziło mu o Planetę Ziemię, która wykonała piękną demonstrację działania kordycepsa. Pokazała jak przejmuje mrówkę. Tłumaczy też wszystko, co konieczne. Doszliśmy do wniosku, że zrobimy własną wersję tego wideo” – tłumaczył showrunner. „Ale to okazało się dość nudne – czułem się trochę, jakbym znów siedział w klasie. Jakiś czas wcześniej przygotowałem coś innego. Znalazłem transkrypt starego odcinka Dick Cavett Show z 1969 roku. Pokazałem to Neilowi, ale on stwierdził, że to trochę zbyt dziwne”.

Sprawdź też: Brak zarodników i narracyjna wywrotka w trzecim odcinku. Jak serialowe „The Last of Us” odróżni się od gry?

Mazin wyjawił, że w sprawie ostatecznego kształtu prologu obaj showrunnerzy porozumieli się dopiero na kilka tygodni przed zamknięciem prac produkcyjnych nad pierwszym sezonem. „Zostały nam chyba 3-4 tygodnie do zakończenia zdjęć, a ja wciąż nie jestem przekonany do tego wstępu. Raz jeszcze wysyłam ten pomysł do Neila i tym razem dostaję w odpowiedzi ooo!   

Poniżej znajdziecie fragment wspomnianego odcinka „Planety Ziemi”, w którym przedstawiono działanie zarodników grzyba będącego główną inspiracją dla twórców „The Last of Us”. Dodajmy, że w poszukiwaniu cennych informacji związanych z serialową adaptacją warto zapoznać się z pełnym podcastem, którego odcinki będą w każdym tygodniu udostępniane w ramach kanałów HBO Max. Epizod poświęcony pierwszemu z rozdziałów serii dołączamy pod materiałem od BBC.

Sprawdź też: Obsada serialu „The Last of Us” kontra bohaterowie z gry. Kto gra kogo w produkcji HBO?

„The Last of Us” – kiedy premiera drugiego odcinka serii HBO? 

Polsce drugi odcinek „The Last of Us” zostanie udostępniony dokładnie 23 stycznia o godzinie 03:00 w nocy. Epizod trafi wówczas zarówno na antenę stacji HBO, jak i do oferty platformy streamingowej HBO Max. Rzućcie okiem na udostępnioną już zapowiedź drugiego epizodu – w tym samym wpisie znajdziecie też pełny harmonogram, zgodnie z którym udostępniane będą odcinki debiutanckiego sezonu. 

Źródło: Comicbook / zdj. HBO Max