
Wygląda na to, że Disney się zdecydował i rozpoczyna przygotowania do stworzenia kolejnej odsłony filmowego cyklu o Predatorze. Pojawiły się doniesienia ujawniające przygotowania do wejścia na plan kontynuacji produkcji „Prey” z Amber Midthunder w roli głównej, która debiutowała w 2022 roku w streamingu.
Disney szykuje kolejny film o Predatorze. Kontynuacja „Prey” w przygotowaniu
Na najnowszej liście hollywoodzkich produkcji mających doczekać się realizacji ujawnionej przez serwis Production Weekly znalazła się kontynuacja filmu „Predator: Prey” w reżyserii Dana Trachtenberga. To oznacza, że platforma Hulu przygotowuje się do rozpoczęcia prace nad kolejną produkcją osadzoną w uniwersum Predatora. Pierwsza część debiutująca w sierpniu 2022 roku okazała się dużym sukcesem. Zebrała dobre opinie od krytyków, jak i widzów oraz cieszyła się duża popularnością w streamingu. Już chwilę po premierze mówiło się, że „Prey” może doczekać się kontynuacji i wygląda na to, że jesteśmy coraz bliżej otrzymania oficjalnego komunikatu w tej sprawie. O tym, że trwają rozmowy na temat stworzenia drugiej części otwarcie mówiła między innymi główna gwiazda filmu Amber Midthunder oraz jego reżyser Dan Trachtenberg.
Film, będący prequelem do klasycznego „Predatora” z 1987 roku, przenosił akcję do 1719 roku i opowiadał o młodej kobiecie z plemienia Komanczów, która musi stawić czoła śmiertelnemu zagrożeniu w postaci kosmicznego łowcy oraz francuskim handlarzom. Warto też przypomnieć, że sekwencja towarzysząca napisom końcowym sugerowała widzom, że nie było to ostatnie starcie Indian z kosmicznymi łowcami. Ostatnia grafika pokazuje kilka statków Yautja zmierzających w stronę bohaterów celebrujących ukończenie rytuału.
Koniecznie sprawdź też:
- Uwielbiany przez widzów akcyjniak trafił na streaming! Dwie niespodzianki od Prime Video
- Disney+ zaczyna walkę ze współdzieleniem kont! Platforma idzie śladami Netfliksa!
- Netflix przygotował mocne uderzenie na październik! Na te filmy i seriale warto czekać!
- HBO Max rozgrzewa atmosferę na jesień. To obejrzymy na początku października!
- Nie bójcie się nowego „Znachora”! Netflix nie ma się czego wstydzić [RECENZJA]
źródło: Production Weekly / zdj. Disney