Takiego miecza świetlnego jeszcze na ekranie nie było! Do „Gwiezdnych wojen” wraca kultowa broń

Wraz z pierwszym tygodniem czerwca do widzów trafi długo wyczekiwany, nowy serial z „Gwiezdnych wojen”. Nowa zapowiedź zdradza, że w serii z podtytułem „Akolita” ekranowy debiut zaliczy rzadka odmiana miecza świetlnego, którą mogą pamiętać miłośnicy starego pozafilmowego kanonu

„Gwiezdne wojny: Akolita” – bicz świetlny w nowej zapowiedzi serialu

Akcja „Gwiezdnych wojen: Akolity” rozegra się w czasach poprzedzających „Mroczne widmo”. W produkcji zobaczymy, jak u kresu epoki zwanej Wielką Republiką (czyli na około sto lat przed filmowymi prequelami) w odległej, odległej galaktyce na nowo pojawiają się mroczne siły. Główni bohaterowie – była padawanka Jedi i jej dawny mistrz – spróbują rozwikłać serię brutalnych zbrodni i w efekcie trafią na trop szerszej konspiracji.

Sprawdź też: Theo James kontra demon małpiej zabawki. To horror bazujący na opowiadaniu Stephena Kinga

Nowy, dla ekranowych odsłon „Gwiezdnych wojen”, czas akcji umożliwił twórcom przedstawienie wielu elementów uniwersum George'a Lucasa, których w serialach i filmach jeszcze nie widzieliśmy. Drobny teaser technologii, z której nie korzystają rycerze Jedi w prequelach i w oryginalnej trylogii znalazł się w najświeższej zapowiedziAkolity”. Mowa oczywiście o purpurowym biczu świetlnym, którego w zwiastunie przez ułamek sekundy używa mistrzyni Vernestra Rwoh.

Unikalny wariant oręża wykorzystywanego przez rycerzy Jedi debiutował w nowym gwiezdowojennym kanonie przed kilkoma laty, na łamach powieści „Próba odwagi”. Książka wchodząca w skład wydawanej również w Polsce serii „Wielka Republika” nie jest jednak pierwszym przypadkiem użycia świetlnego bicza. Broń debiutowała jeszcze w roku 1985, w ramach komiksowej serii „Star Wars” Marvela – wówczas tej odmiany miecza dobyła Lumiya, adeptka Ciemnej Strony, szkolona przez samego Dartha Vadera.

Do czasu zresetowania pozafilmowego kanonu po przejęciu praw do „Gwiezdnych wojen” przez Disneya, bicz świetlny przewinął się przez między innymi książkową serię „Dziedzictwo Mocy” oraz cenioną przez fanów powieść „Darth Bane: Droga zagłady” Drew Karpyshyna.

Gwiezdne wojny bicz świetlny.JPG

Lumiya wykorzystuje bicz świetlny w komiksie z 1985 roku (zdj. Marvel)

Sprawdź też: „Fantastyczna Czwórka” ma nową gwiazdę. Do filmu Marvela dołącza Natasha Lyonne

„Gwiezdne wojny: Akolita” – czas akcji serialu Disney+

Przypomnijmy, że czas akcji omówiła jeszcze w tamtym roku główna twórczyni serialu, Leslye Headland: „Oglądając Mroczne widmo zawsze zastanawiałam się jak to się stało, że do tego doszło? Do tego, że lord Sithów jest w stanie zinfiltrować senat i żaden z rycerzy Jedi nie zdał sobie z tego sprawy. Co poszło nie tak? Jakie scenariusze nas do tego doprowadziły?.

Gwiezdne wojny: Akolita” rozgrywa się w czasach pokoju. „Używamy określenia Renesans albo Oświecenie. Szaty Jedi są złote i białe – jakby nigdy nie miały okazji, by narażać się na wybrudzenie” – opisywała Headland. „Założenie jest takie, że mogli sobie na to pozwolić. Rzadko wdawali się w jakiekolwiek potyczki”.

„Gwiezdne wojny: Akolita” – premiera serialu 4 czerwca

Obok Carrie Anne-Moss grającej w w serialu mistrzynię Indarę Amandly Stenberg wcielającej się w byłą padawankę o imieniu Mae na ekranie pojawią się też Lee Jung-Jae („Squid Game”), Dean Charles Chapman („1917”), Jodie Turner-Smith („Anna Boleyn”), Charlie Barnett („Russian Doll”), Manny Jacinto („Dobre miejsce”) oraz Dafne Keen („Logan”).

„Gwiezdne wojny: Akolita” zadebiutuje w ofercie serwisu Disney+ dokładnie 4 czerwca tego roku. Na start do widzów mają trafić dwa odcinki.

zdj. Disney / Lucasfilm