Ostatnie miesiące tego roku dadzą widzom możliwość do dwukrotnego zmierzenia się z Godzillą. Już na początek listopada zaplanowano kinowy debiut japońskiego filmu „Godzilla Minus One”. Pod koniec miesiąca legendarny potwór wkroczy natomiast do świata streamingu za sprawą serialu od platformy Apple TV+. Zobaczcie, jak prezentuje się Godzilla z pierwszej z tych produkcji.
Godzilla wraca do kin, aby siać zniszczenie. Okrutne oblicze potwora
W filmach należących do uniwersum studia Legendary, które mogliśmy oglądać na dużym ekranie przez ostatnie lata, Godzilla przedstawiana była jako sojusznik ludzi i mimo wyrządzania ogromnych strat stawała po stronie naszej cywilizacji w starciu z innymi tytanami. Nowa produkcja od japońskiego studia Toho postawi jednak na tradycyjny wizerunek kultowego potwora. W produkcji „Minus One” olbrzymi jaszczur będzie utrapieniem dla ludzkości, a najnowsze zdjęcie pokazuje jego wyjątkowo okrutną stronę!
Premiera filmu „Godzilla Minus One” odbędzie się 3 listopada w Japonii i 1 grudnia w Stanach Zjednoczonych. Cały czas czekamy jeszcze na informacje na temat ewentualnej premiery w Polsce. Twórcą filmu jest Takashi Yamazaki odpowiadający za scenariusz i reżyserię. Produkcja osadzona jest w powojennej Japonii, gdzie mieszkańcy muszą stawić czoło przerażającemu potężnemu stworzeniu. Autor produkcji tłumaczył w jednym z ostatnich wywiadów, że zawsze postrzegał Godzillę jako symbol zagrożenia nuklearnego i cień okrutnej wojny, a osadzenie akcji właśnie w okresie po 1945 roku pozwoliło mu na dobitne pokazanie Japonii, która przed momentem straciła wszystko. Życie jej mieszkańców przepełnione było wówczas bezprecedensową rozpaczą, ale film ma być hołdem dla całego kraju i jego mieszkańców, którzy mimo swojej beznadziejnej sytuacji potrafili się zjednoczyć i razem przeciwstawić się nowemu wyzwaniu.
Koniecznie sprawdź też inne wiadomości o filmach i serialach:
- Jean-Claude Van Damme miał zagrać w „Szybkich i wściekłych”! Vin Diesel postawił weto
- Prime Video znowu stawia na dobre kino! „Córka” już za chwilę trafi na platformę
- Premiera „Mission: Impossible 8” mocno opóźniona! Studio reaguje na porażkę i zmienia tytuł
- Netflix pokazuje seriale Warnera, których nie ma na HBO Max. Będzie ich jeszcze więcej
- Disney nie wierzy w sukces „The Marvels”. Przygotowuje się na fatalne przyjęcie
zdj. Toho