Gwiazdorska adaptacja „Frankensteina” w reżyserii Guillermo del Toro wejdzie w fazę realizacyjną już w lutym przyszłego roku – potwierdził niedawno sam meksykański filmowiec. Teraz z nowego raportu dowiedzieliśmy się komu przypadnie rola najistotniejszej postaci w nowym podejściu do klasycznej opowieści grozy Mary Shelley.
„Frankenstein” będzie kolejnym już projektem, który del Toro zrealizuje dla platformy Netflix. Streamingowy gigant nabył prawa do filmu jeszcze w marcu 2022. Jeśli prace na planie wystartują zgodnie z planem to premiery możemy spodziewać się nawet pod koniec przyszłego roku.
Oscar Isaac nowym potworem Frankensteina
Od pewnego czasu wiemy już, że pierwszoplanowe kreacje w nowym filmie twórcy „Labiryntu fauna” stworzą Oscar Isaac, Mia Goth i Andrew Garfield. Dopiero teraz jednak doprecyzowano komu przypadła rola monstrum stworzonego przez doktora Frankensteina. W raporcie na łamach What's On Netflix pojawiła się informacja, że to Oscar Isaac przedstawi na ekranie tragiczną postać potwora, ożywionego przy użyciu wyładowań elektrycznych. Garfield wcieli się w doktora Viktora Frankensteina, zaś znana między innymi z dreszczowców „X” i „Pearl” Mia Goth zagra Elizabeth. W obsadzie znalazł się też dodany niedawno Christoph Waltz lecz jego rola nie została jeszcze opisana.
Sprawdź też:
- „Morderczynie” nadchodzą. Zwiastun pierwszego polskiego serialu od Viaplay
- Disney nie wierzy w sukces filmu z Brie Larson. Studio przygotowuje się na fatalne przyjęcie „The Marvels”
- Ruszyły zdjęcia do nowej adaptacji Stephena Kinga! Za kamerą twórca „Zagłady domu Usherów”
Interpretacja popularnej powieści w wykonaniu Guillermo del Toro postawi na tematy związane z rodziną – a przynajmniej tak swego czasu film zapowiadał J. Miles Dale, który jako producent współpracował z del Toro przy „Kształcie wody” i „Zaułku koszmarów”: „Mam wrażenie, że to jest tak naprawdę trzeci film w ojcowskiej trylogii Guillermo. To ekscytujące. A przeczytawszy scenariusz mogę już powiedzieć, że będzie bardzo emocjonalnie i – oczywiście – ikonicznie”. Warto dodać, że produkcja powstaje pod roboczym tytułem „Prodigal Father” („Ojciec Marnotrawny”).
żródło: What's On Netflix / FearHQ / zdj. Netflix